P.A.F.F. - Balety lyrics

Published

0 275 0

P.A.F.F. - Balety lyrics

[Produkcja: P.A.F.F.] [Zwrotka 1] Ty tego chcesz, ja już to wiem Kiedy gramy tutaj w klubie, hardkor zaczyna się Ty płacisz kesz, ja płacę kesz Aby pod ręką było wszystko, co potrzebne dzisiaj tu jest Mały lol płonie w VIP roomie, selekcjoner nie rozumie W tym hałasie, basu szumie, nagle sam gdzieś ginę w tłumie Bo ja lubię te objawy, kiedy wchodzę sam w stan lawy I scenicznej chcę podstawy, by rozruszać tu klub cały [Refren] To nasze tańce, nasze koncerty Świry się bawią, mocne balety [Zwrotka 2] Nie, to nie jest sobota łagodna Po co mi tu loża niewygodna? Kręci w głowie etylu pochodna Kiedy pijemy, to pijemy to do dna Bawmy, bawmy, bawmy się dobrze Nie wiadomo kiedy zgon, kiedy pogrzeb Lecę i lecę i krążę i krążę Jestem normalny, no pewnie, że skądże [Refren]