Orzeu/Matek - Podnieś ręce lyrics

Published

0 199 0

Orzeu/Matek - Podnieś ręce lyrics

[Zwrotka 1] Ledwo rok po dwudziestce, a zakola świecą Zrozum, ciężko w tym wieku jest zachować detoks Manewruję bletą, robię dłuższy dyfer Palę do samego końca, żadne ze mnie, kurwa, Big L Żyjesz w Polsce, gdzie czuć jeszcze smród komuny Pewnie dlatego ciągle czuję głód do wódy Chuj do dupy politykom, i niech kaszlą z bólu Ja już dawno nie przejmuje się tą bandą ciulów Mam wykształcenie, ale chuj mi po nim Przecież nie będę uczył etnologii. No, kurwa, pomyśl Większość z Was nie wie co to Paru coś obczaja, reszta myśli, że to nauka o wulkanach I to nie są jaja, to jest moje życie Moje życie - najlepszy nauczyciel, czy jak to idzie Ty odpal płytę i otwórz okno Niech sąsiedzi się dowiedzą, co buja Polską [Refren] Podnieś ręce na znak, że rozumiesz o czym mówię Ruszaj w rytm, jeśli czujesz to na skórze Masz jeden wybór, wyłącz to lub słuchaj dalej Ja nie wymagam, ja tylko robię rap [Zwrotka 2] Tutaj każda szesnastka jest nową mantrą Jakby zwrotka, którą piszę, miała być moją ostatnią Nagrywam rzadko, ale dzięki temu czekasz Na każdy nowy numer mój, jak prenumerant Więc łap to za darmo, nie liczę już na siano Ci co pragną za bardzo, niech nie liczą na wygraną Jeśli o to grając przegrasz, zostajesz z niczym Jeśli nie, to przynajmniej Ci zostaną sk**s'y Sprawdź, z kraju degeneratów, gdzie każdy jedzie na zachód Został niejeden, który jedzie na tracku A zachód odwiedza tylko, kiedy szuka inspiracji Dla nas rap to coś więcej niż sztuka deklamacji Suma wypadkowa pasji, treningu i słowa Reszta to tylko dodatki, jak jointy i browar Więc pomyśl czy schować ten rap między bajki Czy pomóc to budować i dać przeżyć pasji [Refren]