Onar - Są czasem takie dni lyrics

Published

0 114 0

Onar - Są czasem takie dni lyrics

[Intro] Ej, wiesz są czasem kurwa takie dni Są, są czasem kurwa takie tygodnie że wszystko wkurwia mnie, wiesz [Zwrotka 1] Znowu z łóżka wstaję, 10 rano kurwa mać Sąsiad napierdala młotkiem, spać nie daje kurwa mać Czy doczekam kolejnego roku w tym bloku kurwa mać Wciąż z sobą walczę o spokój kurwa mać Ten sam przedpokój, ten pokój, ta łazienka kurwa mać Czasem nie mogę znieść tego piętna kurwa mać Zostaje na mnie jak kamień na wannie kurwa mać Jak się kąpie to jest duszno jak w saunie kurwa mać Tapety żółkną, blakną dywany kurwa mać Kafelki odpadły ze ściany kurwa mać Zegar głośno tyka co sekundę kurwa mać Woda z kranu kapie, na dole wyje kundel kurwa mać Słyszę domofon, już wstaję kurwa mać To Jehowa chce sprzedać parę bajek kurwa mać Muszę zadzwonić, coś załatwić kurwa mać Głucho, bo wolę gadać niż płacić kurwa mać Dziury w oknach są większe niż w budżecie kurwa mać Zimą mam śnieg w pokoju, upał w lecie kurwa mać Piszę tekst, puszczam bit, niech hula kurwa mać Bo za dużo dzisiaj rzeczy mnie wkurwia kurwa mać [Refren x2] Są czasem takie dni, że wkurwiam się okropnie Wszystko przeszkadza mi co dzieje się koło mnie Więc piszę zwrotkę i nie pytaj mnie czy wszystko gra Bo jestem tak wkurwiony, że kurwa mać [Zwrotka 2] Wita mnie popołudnie kurwa mać Znowu wkurwiam się okrutnie kurwa mać Dzwoni do mnie jakaś z radia kurwa mać I zaprasza żebym gadał kurwa mać Ale dlaczego nie gra u was mój singiel kurwa mać A gracie Kombi, Papa Dance i Flintę kurwa mać Za dużo przekleństw, zamknij pizdę kurwa mać Za te hity powinniście płacić grzywnę kurwa mać Chwile mam na relaks i na szamę kurwa mać Plamy z kebabu są widoczne jak atrament kurwa mać Dzwoni ziom, który winien hajsu trochę kurwa mać Jest wtorek, on, że odda mi w sobotę kurwa mać że popłynął i odda jak dostanie pensję kurwa mać Ja nie żyję na Oligoceńskiej kurwa mać SMS następny, ziom dobra kurwa mać żebym dla brata podpisał kompakt kurwa mać Ale jak ja miałem prośbę do tego zioma kurwa mać Nie miał czasu albo go bolała głowa kurwa mać Wracam na kwadrat za chwilkę kurwa mać Ale koperty witają mnie w skrzynce kurwa mać Przypomnienie czynsze, dwa telefony kurwa mać Ale mówiąc wprost nie jestem zarobiony kurwa mać Siadam, myślę sobie coś przewinę kurwa mać Ale po pijaku płytę zalałem piwem kurwa mać Wdech, wydech, sekunda kurwa mać I jak tu się mam nie wkurwiać kurwa mać [Refren x2] [Tekst - Rap Genius Polska]