[Intro] Widziałem... Widziałem... [Zwrotka 1] Widziałem ludzi, którzy umierali z głodu, obok upraw zbóż Ale nie dla nich przeznaczonych, lecz dla upraw krów Po naszej stronie globu sadzonki mięsa Pochłaniają znowu plony mogące wykarmić ten świat Widziałem metki polskich firm w ruinach fabryk; Bangladesz Być może nawet sam nosiłem ich ubranie Może piętnastoletnia Istrat miała żyć w szczęściu Outsourcing - przyszła na świat w złym miejscu Widziałem nędze państw po latach kolonizacji Pozornie uwolnione, wciąż pod jarzmem korporacji Dla zysku Ziemia to surowiec; człowiek tania siła Co kupujesz, od kogo? Uważaj, możesz się przyczyniać Jeśli słyszeliście o magicznej sile, która może dać, odebrać życie Powiem wam: To mianowicie... pieniądz Stać cię by zrobić coś Pośród ogromu naszych ofiar leży wdowi grosz [Refren] x4 Rozmiar cierpienia tu zawstydziłby samego Boga Rozmiar cierpienia tu zawstydziłby każdego Rozmiar cierpienia przerasta przekątną monitora Pomsty nie ześle nam satelitarne niebo Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska