Oddział Zamknięty - Ludzie ulicy lyrics

Published

0 127 0

Oddział Zamknięty - Ludzie ulicy lyrics

Ulica nie zna nocy, Nie zna nocy ani dnia. Tu albo pijesz, Albo bijesz, albo ćpasz. To co nie twoje jest - bierz. Co swoje.... strzeż. To nie dla ciebie jest. Nie... nie dla ciebie jest. Lądują tu tylko ci, Których nie chce nikt. Nie mają nikogo, Nie mają dokąd iść. Tu jest ich dom I nic do końca świata Nie zmieni ich... Ref. Ludzie ulicy tacy są. Wierzę tylko w to, W co wierzyć chcą. Tu jest ich dom I nic do końca świata Nie zmieni ich... Nie mają szmalu, Za to mają czas. Dla nich praca bez końca - to ten kto rozum ma. Nie będzie brudził rąk Za marny grosz. Nie będzie brudził rąk Za marny grosz. Lepiej iść na dno Kiedy? Zaglądał do nich - kiedy? pewien gość. Człowiek bez powiek, Słuchali go. Pił i mówił im, Jest miłość i jest Bóg. Nie uwierzyli mu... Nie uwierzyli mu, nie... Ref. Ludzie ulicy tacy są...