Pamiętam ile nerwów zjadłem tam, Te stresy ciągłe i ten wieczny strach. Te obowiązki, których nie chciał nikt I w gabinecie dyrektora wstyd O ósmej dzwonek i każdego dnia Kamienne schody i ta sama gra. Wyprasowane twarze, jak ze snu I każdy bardzo chce się uczyć tu. Ref. Szkoła naszym życiem jest, W szkole mamy z życia test. Potem życie szkołą jest I przez całe życie test. A kiedy tylko chciałem zmienić coś Natychmiast czułem swój parszywy los. Dla wszystkich szkoła taka sama jest I tylko belfer może mieć tu gest W historii było tyle różnych dat, Wybitych okien, albo innych strat. Ogólnie mówiąc taki obraz mam, Że nie wiem jaki był w tej szkole plan. Ref. Szkoła naszym życiem...