O.S.T.R. - Wyprzedzając Przeszłość lyrics

Published

0 220 0

O.S.T.R. - Wyprzedzając Przeszłość lyrics

* scratches * [Zwrotka 1: Medium] Uhh, nie chcę czekać na teleport Kręcę zegar przecząc bezpośrednio Tezom, prędko, z energią słoneczną ku gwiazdom Z Teslą? Ciężko, pieprznął transformator Chuj tam, nuda! Nie chcę gadać o świetlówkach (Huczna próżnia) szerzej zdradzam swój postulat Wierzę w prawa, ale staram się coś nagrać Einstein nagrał aranż, składał Calderara Banał, i ta wielokrotna zwrotka Nobla, kozak, obczaj to Skłodowska na beatboxach Groteskowa postać, Forda na akordach Wokal dodał Polak, popatrz w co nas wplątał Nawet Edison zrobił ten hip-hop Dziadek Ericsson dzwonił po piwo Na cutach latał, jeden z braci Wright Mamy was, my damy pradawny rap * scratches * [Zwrotka 2: O.S.T.R.] Nie pytaj o muzykę, lepiej poćwicz sprytny Gdybyś poznał Mozarta, byście poszli na dziwki Mam przyciski do przemieszczania w czasie Tylko załóż słuchawki niech mózg ustali datę Jak nie wiesz o czym mówię to spójrz na swój walkman I pomyśl - to ratuje Tobie nastrój, gdy mokniesz Jak dobrze mówisz o mnie, brat to vice versa Mój powrót do przeszłości, rap co widzę w wersach Stylu lekcja człowiek Gdy zastanawiam się jakie beaty by robił dziś bracie Beethoven To ja - sampli złodziej, masz baran ciśnienie Jak sampluje Chopina, to jakbym jarał z Chopinem Czujesz pragnienie? Bo tak gramy funk Jak lód, wódka, cola i jebany Barry White Mamy czas, mamy styl, mamy klasę A hip-hop powoduje, że się przemieszczamy w czasie * scratches * [Zwrotka 3: Medium] Czyli wszystko jasne, wyłącz adapter Ostatni raper ma globalny zasięg Przemierzamy te historie wstecz Wszerz, hen od ŁDZ do Kielc Medium, O.S.T.R., pentium odszedł precz Wiem już co chcę chcieć - Ty też? Złote lata, prolongata w kartach Masa w samplach, ma za zadanie latać Z jaką łatwością to robię Samplom zazdroszcząc, kroję portret w poprzek Bowiem, audiofilem jestem, na pohybel Esce Prześwietlę ci intencję z kretesem Spiesz się, ja już współpracuje z czasem Wreszcie masz tu mój album na blacie Pulpit, chuj z tym kupisz albo ciągniesz Gruby krążek, dumny tworzę historię Ohhhh!! * scratches *