O.S.T.R. - Wieża Eiffla lyrics

Published

0 225 0

O.S.T.R. - Wieża Eiffla lyrics

[Zwrotka 1] Jak dobrze byłoby, gdyby tu mnie nie było; Hamlet Myślę, więc jestem, osiemdziesiąt kilo pragnień Tak jak wybielił się Michael, nie zdołam na raz sczarnieć W końcu wciąż nawijam o tym samym, ta; Alan Parker Nie rozumiesz tekstu, debil czy idiota Ci ułatwię, znów nawijam tu o dekadencji blokach Przecież zjadam własny ogon i tych, którzy już nie mogą Powinienem wozić się Bentleyem z własnym białym logo Mieć platynowe zęby, platynowe włosy Posyp platynę na szkło, mamy platynowe nosy Ja i brygada ćpamy platynowe wąsy O ironio, fortuna się platynowym kołem toczy Wszyscy znają się na rapie, jak na piłce Gdybym słuchał co pierdolą, to bym stał tu za zasiłkiem Ej, kiedy OSTRy zniknie, niczym gaz w zapalniczce Jak dla Ciebie to od zaraz, choć nie wybieram się nigdzie [Refren x2] No gdzie Ci znawcy rapu, co chuja wiedzą o nim Milion raperów przypada na centymetr kwadratowy I każdy najlepszy, ego uderza na maksa A OSTRy się skończył, ta, Wieża Eiffle'a [Zwrotka 2] Kryminał z Nikodemem, płyta ukryta w okładce Jazz, Dwa Trzy, gra planszowa, OCB ma z życia jazdę Ale wszystko o tym samym, w intelektualną pustkę Dla debili w końcu dodam do płyt obsługi instrukcję Dziś bity disco polo, jebany styl rokoko Przepraszam za wulgaryzm, porażka jest sierotą Nie gra mnie radio Eska, nie sponsoruje Hestia OSTRy znowu o tym samym, ta; Nikola Tesla Raperzy na facebookach pucują się majątkiem Robią zdjęcia w drogich furach, modele zeszłoroczne Masz debili promocje, fiskus nie rozumie potrzeb Przepraszam, nie rozumiesz? Wybacz, nie umiem prościej OSTRego trzeba zabić, spalić żywcem Polikarp, odpalić szampany, zapić Żywcem Śledzika, różnica OSTRy niechaj już zniknie Jak dla Ciebie od zaraz, wiedza nie uczy myśleć [Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]