Nyguse-k - Chcę Orchideę Obudzić lyrics

Published

0 228 0

Nyguse-k - Chcę Orchideę Obudzić lyrics

[Venom] Chcę Orchideę obudzić, pisać w rozmówkach, krzyczeć! Chce czuć klimat, Chce czuć luz, by móc pisać! Chce Orchideę obudzić, pisać w rozmówkach Na Sybir nie spaść, bicie serca słyszeć Widzieć las rąk! (x2) [Cas] Podbiliśmy sektę i podbiliśmy Goonsa Mamy sześć legend w eq i na wszystkie e2 wstęp Rozbiliśmy NT, mamy pomarańczowy napis Biliśmy Mague, czy choćby Tezkę A nie umiemy cieszyć się grą, jak zagubieni w czasie Chciwość w altowskim jadłospisie, jak lega i hero Zabijamy się o Goonsa, Zoonsa i o Sektę Wkrótce zobaczę Chiński Mur na Orchidei [Inv] Dziś wyłączam swoje Margo jako protest Wyłączam kompa i fona, niech Var się pląta i krzywi Dziś wyłączam wszystko, chowam legendy Dziś Orchidea to trotyl, a Alters jest iskrą Uzależnieni od dziennych, legend, eventów Herosów, tytanów i kolejnych lvli Od questów, itemów i od spiny na serwie Uzależnieni od uzależnień - Margo [Chels] Nie ma wolności bez ryzyka, bez ciągłych deduw Bez listów na panel, bo wiem, że to polityka Klan to oddech życia - dowód to Alty Dla mnie wolność na Orchi jest jak czek bez pokrycia [Venom] Admy z najwyższej półki, ciągną za sznurki, rozdają k**e W hierarchii pod nimi lizodupy, ich cena to legenda W kniejach Orchidei pracują Alty - pierwsze pokolenia Nie liczą już dni ci, co spóźnili się na wolność Miałem sen o Orchidei, tak jak Martin Luter King Dlatego wylewam na rozmówkach smutek dziś Nie ma wolności bez walki, bez ludzi na Syberii Margo to ring, sparing, w jednej sali z Brucem Lee Jesteśmy ludźmi, Altami z klanu, masz to jak w banku Próżni, dumni, trudni, tyle w nas fałszu Orchidejczycy są równi, choć to jest równe kłamstwu Wolność na Orchi zależy od tego, jak długi mamy łańcuch [Testo] Mam 19 lat, a nie pamiętam wolnej Orchidei W torbie klucz, miks, garść strzał Mieszkam w jednym z klanów, gdzie lega leży na ziemi Mam 19 lat, ej, Cas, czas coś zmienić! [Venom] Ponoć szukamy wolnej Orchi, tylko dlaczego w walkach Pięściach, pogardliwych treściach W opowieściach urojonych w chorych głowach na KH przedmieściach Gdzie tynk odpada ze ścian - szczęście - kwestia podejścia Bądźmy szczerzy, chociaż ta Orchidea tam gdzieś leży Wierzysz w nią, w co chcesz wierzyć, bo chcesz ją wolną Bo chcesz źle życzyć każdemu, kogo podległa Orchi cieszy Ja wtedy myślę: deduwy trenuj, no weź miecz I pierdol noobstwo, czasem trzeba być ślepcem Zbyt wielu noobów ma się za kogzów, śmieszne Zbyt wielu kwiatów ma się za Altów, pieprze To jakiś bezsens, ja noobem być nie chcę [Venom] Chcę Orchideę obudzić, pisać w rozmówkach, krzyczeć! Chce czuć klimat, Chce czuć luz, by móc pisać! Chce Orchideę obudzić, pisać w rozmówkach Na Sybir nie spaść, bicie serca słyszeć Widzieć las rąk! (x2)