[Zwrotka 1] Wścieklizna w żyłach, to ją życie tak pogryzło Teraz nogi za dwie stówy rozchyla kurwiszto I co ma być mi przykro? No chyba nie bardzo Gram rap hardcore, prostytutki przepłukują gardło Wychodze z klatki, mele rzucam na chodnik Małolatki w tym czasie tapetują swój trądzik Wieczorami się otre może o nie na balecie Brzydsze w toalecie lepsze pała w CLS'ie Jadę do ziomka, oni jarają krakulca Nosz kurwa, nie wyturlasz ich na skraj podwórka Nawet żeby przypierdolić w płuco jakąś trawe Pod nogami mam Warszawe, do załatwienia sprawe Niebawem, potem lekko około 20 Jadę w jedno miejsce pozamykać tamte kwestie W zasadzie to już jest mi kurwa wszystko jedno Kokaina w nochal trafi dzisiaj w samo sedno [Refren] (x2) Wścieklizna miejska, zero dwa dwa, kurwa fa Wścieklizna miejska, miasto złe pokazuje kły [Zwrotka 2] Świeci się dzwonek, dobra tele odbieram Jest piątkowa noc, więc afera lub melanż Na szczęście to drugie, ona mówi: cześć kotek No i słysze po głosie, że jest niezłym klamotem Dawaj bierz koleżanke, je zaszczepie wścieklizną Na kwadracie spadną gacie bo się zaraz zrobi widno Przyjeżdzają do Warszawy zaznać sponsoringu Te wiejskie studenki wyruchane po densingu Na raucie w mariocie, posypany koks na cipie Zaraz potem sie okaże, że ładunek poszedł z HIV-em DCDT, dzień jest trudny dla kurew Także dbaj o maniure, pogoń z miejsca tą rure Chyba troche kochanie poszłaś za bardzo z tiuningiem Zaczełaś klasycznie operacje plastyczne Najpierw cyc, potem usta, na koniec jeszcze dupa W pewnych sytuacjach to nawet bym Cie ruchał [Refren] (x2) Wścieklizna miejska, zero dwa dwa, kurwa fa Wścieklizna miejska, miasto złe pokazuje kły [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]