NWS - Bez grama lipnych tekstów lyrics

Published

0 147 0

NWS - Bez grama lipnych tekstów lyrics

[Refren] Ciemna strefa, Raprodukcja prawdy dotyk Miałem marzenie, które teraz powoli się spełnia Nawijać, grać więcej, dzieciak stestuj Gruby materiał bez grama lipnych tekstów [Zwrotka 1] Elo, z tej strony Dudek RPK Urodzony, szpital na Pradze, niedaleko rzeka Logo RPK, rap w moich żyłach płynie Prosto do serca, stamtąd nigdy nie zginie Dzieci podwórek, WWA Bielany Odnalazłem trop do zaginionej bramy Poznałem charaktery ludzi dobrych i tych złych Dowiedziałem się, że większość jest zawistna tak jak psy Unoszę gryf, jest ponad dziećmi zguby Zbyt duży wpływ wabi zazdrosne parówy Kuszący błysk prowadzący do szaleństwa Hajs cię omotał, na psach też się tak zakręcasz? Witam w podziemiu, tu mam swoją grupę Jak nie szanujesz dobrych ludzi to chuj ci w dupę Treści hipnoza, nadciąga gęsta mgła To Ciemna strefa, RPK, teraz patrz [Refren x2] [Zwrotka 2] Raz, raz, dwa to nie próba mikrofonu Ziom zabójcza stopa napierdala w twym pokoju Dom jest wypełniony gęstą chmurą tego dymu Naturalny aromat, czujesz to synu? Otwórz umysł, zobacz to co najpiękniejsze Każde z tych słów jest z życia wyjętym wierszem Co było pierwsze, co? o to ziomuś pytam Zawiść, nienawiść, zazdrość czy pycha? Lipa, brak odpowiedzi jest na wiele pytań Kurestwo się szerzy, tobie pozostaje wzdychać Lub iść tam, przerwać ten pedalski łańcuch Nie jesteś sam, trzeba przepędzić obsrańców Dosyć już tańców pod te chujowe podkłady Wjeżdża RPK crew, rozpierdala lipne składy Wierz mi, weszła mi w nawyk szczerość, do ludzi szacunek Na zawsze prawdziwy rap, to dla was mój ofiarunek [Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]