NPS - Daj mi tę noc (ft. Badocha) lyrics

Published

0 229 0

NPS - Daj mi tę noc (ft. Badocha) lyrics

[Ładzik] Siema gwiazdko, Łała chce potańczyć trochę Lecisz w tango, widzę - przecież masz ochotę Jakiś banknot mam, poczęstuję cię shotem Luźną gadką, dobrze wiesz co będzie potem łała jak Bolter, daj mi tę noc Piękne oczka, nogi, buźka, widzę masz to coś świat się kręci, ty z nim, chyba znasz już to To jest nasz czas, w mojej dłoni druga dłoń Daj mi tę noc mała, ja obiecam że Poczujesz się gwiazdko jak w niebie i nie zapomnisz jej Nie pytaj co będzie dalej, nie martw się dziś o sen Kotku na resztę przecież przyjdzie czas, kiedy wstanie dzień Ref Daj mi tę noc - to będzie pięknie Daj mi tę noc - nie chcę nic więcej Daj mi tę noc - czekam, aż pękniesz Ooo daj mi ją Daj mi tę noc - to będzie pięknie Daj mi tę noc - nie chcę nic więcej Daj mi tę noc - wypnij dupeczkę Ooo daj mi ją [Grudo] Siemanko wariaty, u mnie spuchnięta morda Nie od pizdy na ryju, tylko butelka poszła Te linię poruszą tu każdą marudę To jakbyś dostał od dilera dobrą sztukę Jak słyszę dobre dźwięki, to nie mogę ustać Jak po dobrej torbie i kozackich ustach Tej nocy daję dupie, tego czego ona chce Weź dobry towar no i ładuj ją za trzech Piękną masz buźkę, kręć tym dupskiem ściągnij tę bluzkę, weź do buźki, widać, że się kurwisz Pierdolę drewno, liczy się fajna cipka A na koniec s**ma spływa po jej policzkach Noc jest nasza, nie spadających gwiazd Dla nas ona będzie trwać cały czas ściągaj majtki, wypnij dupsko Z nami maleńka nigdy nie jest nudno Ref [Wiciu] Patrze na twoją buzię, dupę, cycka, nogę Szkoda, że Witek nie jest żaden jaskiniowiec Wziąłbym ciebie pod pachę, zabrał na chatę A trza gadać, chujowo raczej, w głowie masz papkę Strasznie drętwo, trzeba poznać na asyście grupy woltaż Więc leje po kielonkach, całuje po rączkach Siemano, jestem Witi, miło będzie cię poznać Witek nie żaden bankier, czy roccafella Lubisz hajs? zrywaj się tam, gdzie są te zera Ja wjeżdżam na melanż, jak Panamera Chcesz wykręcić mi numer, to nie odbieram Dobra rada, bierz mnie póki nie mam jeszcze platyn na ścianach #louivitton Jak Dolce Cabbana się jaram, gdy widzę uśmiech twój Daj mi tę noc, pomyślimy później Ref [Badocha]: Halo kochanie, o - jebnij tigera Załóż takie ubranie, co łatwo się rozbiera Przypierdol szpile, to jebliwy dresscode Jawnie sporo wypiłem, ale dam radę Cię... Wiesz co jest - show, ale to nie kabaret Najebany jak dzięcioł, chcę kabaretki na niej Ziomek musi samarę, bo powoli usypia Ty po prostu się najeb, potem po prostu zdychaj Jak dla mnie kurwa pycha, wóda do ryja stricte Ty byku nie bądź cipa, tylko ogarnij cipkę Tamten się zmywa szybciej, nie bądź po prostu zgredem (?) dostać cipkę, lub pucuj torpedę Ja robię taką scenę, że rano tylko wstyd mam Rano chcę tylko piwka, już kobita przywykła Badocha daje wykład, z patop**nologii Ty nie masz prawa się wyspać, więc radzę się upodlić, suko Ref x2