NPS - Znów ten stan lyrics

Published

0 158 0

NPS - Znów ten stan lyrics

[Grudo] Mam lot na kabatach a nie lot na bahama Zapraszam do tańca to zabawa do rana Muszę tam być gdzie słońce daje błysk łapie wtedy bucha bo poprawia mi to zmysł I cieszy mi się pysk, kiedy się najaram I znów ten stan gdy spalam tego blanta Banda na kabatach towar skręca w blete Już nastukany siedzę i odpalam baterie Mieć dobrą pensję, i uśmiech na mordzie Proste dupencje badać w każdym korcie Wychodźcie na słońce póki dni gorące życzę wam żeby śmigać w te dni porsche Zobacz sztuka poszła, sztuka jest niezła Pierwszą ogarnę z drugą spale skręta Dobra atmosfera i zachodzi chemia Z ust do płuc wciągam ten temat i mnie nie ma, ej [Wiciu - ref.] Znów ten stan kiedy jaram blanta Wóda w kielonach i c**a cola w szklankach I znów ten stan kiedy jaram z fify Dupy, drineczki, dobra wóda i filisy [Ładzik] Znów mam ten stan Kiedy wydaje mi się że wszystko jest blisko Kiedy wydaje mi się że mogę mieć wszystko Kiedy wydaje mi się że mogę mieć co chcę I wcale nie chodzi tu o pieniądze Zapale nie zbłądzę i mam stan skupienia I to żaden ze stanów o których uczyła cię chemia Mam stany jak Dido, śpiewam w łazience Tylko nie o tym co pije, a o tym co kręcę ??? ??? Ale jestem szczęśliwy gdy joint z rąk do rąk wraca w moją dłoń Mam więcej stanów niż mają stany Ale tak naprawdę jeden jest tylko pożądany I jeszcze jeden grany gdy daję się we znaki Gastro, elo, witamy, Kentucky Ref [Wiciu] I znów ten stan kiedy flacha w łapie Zajebany jak autobus sobie macha łapię I znów kasa w łapie i znów idzie się jebać Jak dupa co ma burdel w bani i lubi melanż Chlanie jak kurestwo masz w genach Jak masz te drugie to siemasz i już mnie nie znasz ty Bo skok w boku to krok w tył weź rozkmiń Te zwrotki bo przekaz chodź prosty to ostry Chodźmy się najebać ja lecę jak Messerschmitt Alkoida przejęła stery będę tam pierwszy, nie krzycz Doprawiam się buchem i śpiewam I zapominam o problemach siemasz Jestem witon DS to właśnie mój styl daj Odbić faje albo dobij się do butli Mam luz i pusty portfel, uśmiechniętą mordę Pierdolę twoją forsę, chłopcze Ref