NorSko - NaNaNa (REMIX) lyrics

Published

0 294 0

NorSko - NaNaNa (REMIX) lyrics

[Zdanol]: Nigdy nie wypiję Żołądkowej Gorzkiej Lej mi Wyborowej, niunia, tu mam forsę Kiedy chodzi o gorzałę to jebać pieniądze Kiedyś piliśmy jabola, teraz stać nas na Moëta, i kurwa, dobrze mi się żyje Pamiętam jak liczyłeś, że już nie wypłynę Dziś dinx in crystal tego nie rozbije NaNaNa NaNaNa NaNaNaNaNa Oni się pytają, czy to fajnie jest tak mieć Mówię kozak, ale ziomal, ty to możesz tylko chcieć Nie wiem ile warte, ale warto było, wiem Dziś pół serio, a pół żartem NorSko 2 k 1 6 To miasto nie pachnie jak szlugi i kalafiory Jednej nocy robię ciebie, leci od szampana korek Leci stanik twój na glebę, ja na glebie to rok wstecz Dziś na szczycie jebię ciebie, i pierdolę twój hajs też Ona patrzy na mnie jakby chciała czegoś więcej Jeśli masz problem, bierz ode mnie swoją bejbe Jeśli masz problem to ci strzelę jak w sylwester 2 k 1 6, NorSko, NaNaNa [Ricardo]: Nigdy nie pozwolę mieszać sukom w głowie Tym bardziej tym, co lecą na bemę w czarnym kolorze Suko, chcesz się bawić? Spierdalaj, nie podchodź do mnie Wczoraj byłem z tobą, dziś z ziomami idę chlać Jebię ciebie i tych twoich leszczy Pamiętaj dzisiejszą datę, bo wchodzę na mainstream Jak tak bardzo chcesz, kurwo, to idź się z nimi pieprzyć W końcu spierdalalalalalalalaj Nie wypadłem przez godzinę z bitu Z twoją dupą miałem dziś godzinę szczytu Chciałbym, żeby nastał już ten moment w życiu Kiedy wypłacę hajs, nie zapominając PINu Mogę wszystko, wiesz, dziś jak Alcomindz Jak masz wixę to chciałbym, żebyś puszczał nas NorSko 2k16, teraz puszczaj nas Jebana kurwo, masz wixę no to puszczaj nas Ona patrzy na mnie jakby jebała mnie częściej Twoja stara chciałaby być jej wcieleniem Mówię tobie, mordo, ryju, tak jak jest, ej b**h We're f**in' best, K N O 2 R S [Kunik]: Nigdy nie pozwolę być Negrowi głodnym Jak skończę 18-tkę będę jeździć Porsche Codziennie z mordeczkami wymyślamy sztosy Kiedyś Wieprze, dziś Staszica Na Czokohałsie mi się, kurwa, dobrze żyje Popatrz na swą sukę, jak mi, kurwa, głośno wyje Dokarmiam dziwkę, niech mała przytyje NaNaNa NaNaNa NaNaNaNaNa Teraz patrz, wychodzi pierwsze NorSko Musisz pomyśleć nad jebnięciem forsą Po dwudziestu sekundach myślisz, że to sztos, co? Co tydzień chlanie u nas to już standard Na każdego lamusa patrzę z pogardą Mówcie na Czejsa Ricardo, bo robi w fiucie twardo Napierdalam pompki dla bogatych A nie dla szmaty, co przy każdym ściąga łachy Ona patrzy na mnie wzrokiem à la "weź się" Nie chce się pierdolić? Mam takie wszędzie Nie chcesz się pierdolić? Ja inną wezmę Dziś wieczorem będzie wixa, cię pierdolnę nieźle