Normalsi - Łajza lyrics

Published

0 226 0

Normalsi - Łajza lyrics

Dawno, dawno już dawno już nie byłem z tobą Gdzieś daleko jestem obok nas Brak mi twoich słów, tak zmysłowych Powyginał się nasz wspólny czas Proszę cię co dnia daj mi parę groszy Nauczyłem się jedynie brać Zginam pałę wiem, często krzywdę robię Żeby w ciszy głuchej trwać Pusto jest i źle, mało staram się Odbić i wydobyć z dziury tej Stoję tu jak pień, znowu proszę cię Daj mi grosz nadziei cień Wkurzam cały świat i nie mogę sam ze sobą Jeść i pić i być, zwyczajnie żyć Wkurwiam cały świat, świeże rany sypię solą Pytam czy to koniec już Ludzie chyba już nie wierzą Dziwne rzeczy mówią mi Ja naprawdę chcę się zmienić Chociaż już brakuje sił Łajza i nic więcej Już nie czuję, nie czuję jak to śmierdzi Klina klinem jak najprędzej Potem samo już się kręci Trafił się ten czas, bardzo krótki czas Uwierzyłem w to kolejny raz Obudziłem się na nowo, miałem duszę kryształową Lecz znów, i znów i znów kolorów szukam Łajza i nic więcej Już nie czuję, nie czuję jak to śmierdzi Klina klinem jak najprędzej Potem samo już się kręci