Nizioł - Brudna robota lyrics

Published

0 601 0

Nizioł - Brudna robota lyrics

[Intro] Kaczy Proceder, JLB, Diil Gang ZDR, Radom, Steel Banging, Szajka Właśnie tak (aaa), brudna robota, proceder, ta, sprawdź to [Refren: Dobo ZdR] Brudna robota, czysty zysk, przelicz to dokładnie Jak tak pomyślisz, takie czasy mamy, każdy kradnie Każdy coś więcej pragnie, podwyższyć standard Iść powoli, znikać w bagnie, taka jest prawda [Zwrotka 1: Dobo ZdR] Każdy coś więcej pragnie, wyrwać czasem od życia Tak jak każdy na sumieniu ma coś do ukrycia Brudna robota, napady, kradzieże i pobicia Brudna robota, kredyty, przekręty, nadużycia Łatwy pieniądz kusi, Ty sam decydujesz Czy w to wchodzisz, czy się wycofujesz, wszystko kosztuje Wszystko ma swoją cenę, czasem zgarniasz, czasem płacisz Ręce zawsze się brudzą, jak zyskujesz i jak tracisz Czy sumienie spokój da Ci, czasem to już nie wzrusza Wystarczy, że się opłaci, [?] szmalu nie zagłusza Jednego życie zmusza, drugi zrobi to z wyboru Brudna robota, każdy czysty - taka gra pozoru Żeby nie stracić honoru, żeby nie stracić wolności Napierdalaj do oporu, [?] rzucone kości Masz zdolności? Życzę farta jak najwięcej Brudna robota, czysty zysk, brudne ręce Brudna robota, ja zaryzykuje, się poświęcę To nie głupota, na wariata nigdy se nie lecę Jest do wzięcia flota, biorę ją i śmigam dalej Brudna robota, mnie to nie przeraża wcale [Zwrotka 2: Nizioł] [?], że robota nie zając [?] nie spada z nieba, trzeba nie ziewać, się zająć Nieraz pobrudzi łapy szmalec, zyski, straty Nieraz jak go nie masz powielasz schemat Ci znany Odpowiedzialny ten, który waży ryzyko Głupi nie zna strachu, [?] uczy środowisko Nie ma nic za friko, chyba że dobra rada: Nie paplaj w słuchawę i na papugę odkładaj Pieniądz robi pieniadz - miej to na uwadze Ciągnie wilka do lasu, [?] Łobuzeria nie śpi, wypatruje ofiarę Eneduerabe, kto sprzedaje ten kabel Brudna nie brudna, dla niektórych to [?] Raz daje oddychać, [?] też nieźle zaprawia Co warto a co nie, życzę rychłej odpowiedzi Rozważ [?] byś nie stracił przestrzeni [Refren: Dobo ZdR] (x2) Brudna robota, czysty zysk, przelicz to dokładnie Jak tak pomyślisz, takie czasy mamy, każdy kradnie Każdy coś więcej pragnie, podwyższyć standard Iść powoli, znikać w bagnie, taka jest prawda [Zwrotka 3: Kaczy] Kryminalny syf, brat, uliczny rap gra Pierdolone psy znów wolność chcą nam zabrać Przecież to standard, popierdolona kasa W tych pierdolonych czasach stała się lepsza od zasad Kutasów masa, tak tu, gdzie ekstraklasa Próbują zniszczyć to, co buduje się przez lata To nasz czas, nasz rap, muzyka nasza To nasz czas, nasz styl, ulica wraca Życie prowadzi nas wszystkich jedną drogą Brudna robota, tak tu jesteśmy sobą Brudna robota, stres, znów szukam sposobu Brudna robota i nie mam już odwrotu Czeka nagroda, albo znów kazamaty Dookoła krążą wszędzie jebane psu braty Sukces na raty, nie dziś, nie tym razem Kaczy, Proceder, znów wjeżdżam na Twą baze [Zwrotka 4: Krimeson Grz] [?] to juma jakoś '94 Przetarte szlaki, włamania, dychy oraz przemyt Do równej gały, choć nieraz ktoś kogoś przewalił Gdy była muka, to była pucha, psy [?] [?], sekator, parasol i [?] Maski i łapki, przekładka, żabka, bierz [?] Atrapy, guny, gazówka, bombka, wajcha, [?] Porwania, wymuszenia, dealing, [?] Nieraz zmusiła ulica, zdolności sprawdziła Od młodych lat bajera zasady wpoiła Pucha szkoliła, choć odebrała naście lat Jak żyć, funkcjonować, kombinować, kraść Nigdy nie wpaść, bo wolność cenniejsza niż złoto Rozkmiń czy warto, zanim upadniesz [?] w błoto Brudna robota, tam orientówka w każdym calu Jedz małą łyżką, zawinąć nie daj się ziomalu [Refren: Dobo ZdR] (x2) Brudna robota, czysty zysk, przelicz to dokładnie Jak tak pomyślisz, takie czasy mamy, każdy kradnie Każdy coś więcej pragnie, podwyższyć standard Iść powoli, znikać w bagnie, taka jest prawda [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]