Nerwus - Wolność lyrics

Published

0 126 0

Nerwus - Wolność lyrics

[Zwrotka 1: Theodor] Ja chcę wolności, tak raz, brat, na zawsze Jak zjebię życie, to przynajmniej swoje własne Nie jestem z gości, którzy dbają o przyjaźnie Im bliżej dopuszczam ludzi, tym zwykle ranię ich bardziej Moje życie to freestyle i nie wiem, czy jutro nie zbudzę Się z myślą, że chcę zniknąć na rok i nie chcę, by ktoś pisał, kiedy wrócę Bo tęskni, i widzę, jak chcą znaczyć coś dla mnie; Gdy nie wyróżniam ich nad resztę, mówią, że już mam się za gwiazdę Chcą, bym to ujął, kim są dla mnie i coraz częściej Chcę im powiedzieć, że są jedną z osób, które spotykam, nic więcej Wciąż szukam siebie, bo wciąż nie wiem, kim jestem A póki nie wiem tego, nie wiem, jakie zajmujesz w tym miejsce Nie chcę przyjaciół, co potrzebują przyjaciół mieć Moja samotność to moja wolność, nie więzienie, więc nie ratuj mnie z niej Rzucam się w ogień i albo spłonę w nim, albo spełnię ten sen Ale nie chciałbym się bać, że mógłbyś skoczyć tam za mną... Ja tylko chcę... Chcę być wolny [Refren: Flow] Wolność daje mi siłę Chce być z nią zawsze, dla Ciebie mam tylko chwilę Daleko są ci, co nie zrozumieli że nie chcę z nikim jej dzielić [Zwrotka 2: Theodor] Znów siedzę sam, myślę, jak zmęczył mnie dialog Gdy chciałem coś wypłakać, ale wszyscy już mnie znają i Już nie słuchają, jakby mieli spis rad I chcieli tylko odhaczyć, że jedną dostałem też dziś ja Więc siedzę sam i piszę rap, bo tutaj Mogę dokończyć zdanie, nawet jak go nikt nie zrozumiał Jak podejmuję decyzję, to chcę pierdolić Te zdania ludzi w stylu "jak on mógł mi to zrobić" Wielu dziś słucha i myśli, czy to jest do nich? tak I piszę to, byś mógł poczuć się wyjątkowy raz Nie dlatego, że nazwę Cię bliskim... po prostu Ja uczę się kochać ludzi, a nie ustawiać ich na podium Jestem kibicem dla wszystkich, jeśli są sobą A zamiast określać relację, wolę się cieszyć rozmową Bez oczekiwań i prób zmian Bo jeśli liczysz, że będę jakiś, zawiodę Cię znów. Ja Chcę być wolny! Chcę być wolny! [Refren: Flow] [Zwrotka 3: Theodor] Nie wiem, czy posklejasz ten numer w mój przekaz Czy nazwiesz mnie egoistą, bo chcę nie dać nic a czerpać Ale bliskość jest dla mnie chwilą tą tu i teraz I nie mogę dać jej imion, na to zbyt często się zmieniam Słowo dla kobiet, co chcą usidlić mnie na zawsze: Jak jarasz się lotem orłów, to nie zamykaj ich w klatce! Stracą swój czar i zostanie smutny nielot Który, nawet siedząc z Tobą, permanentnie patrzy w niebo Ja chcę być wolny, chcę znaleźć siebie, być sobą; Zbyt wiele tracimy, zbyt wcześnie żyjąc dla kogoś i Podczas gdy Ty chcesz wąski krąg pełen obietnic Ja chcę szerokie grono słuchaczy i brak tajemnic Bo to mój świat, nie dla tych lamp i podestów Tu czuję wolność, gdy siadam znów do tych tekstów Jak dadzą mi na szamę i lokum, nie chcę nic więcej Wtedy też zamienię te, kurwa, "ja chcę" na "jestem" Jestem wolny! [Refren: Flow] x2 Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska