[Zwrotka 1] Witam w kolejny To jesienny dzień To jesienny dzień Cos mi się uda Stanę w łazience Spojrzę na siebie Jestem chudy jakbym trzymał sztamę z tasiemcem Lecz nie idę na siłkę Bo to leń złowieszczy jak Varg Virgens Potem napisze tekst Cały będzie pokreślony Gdybym opychał te napisy Jak Eldo na allegro Każdy by pomyślał ze kupi ode mnie kod kreskowy Pewnie tak też masz To melancholia Nie pomoże mi Mezo i Mietek Szczęśniak Ej, ej, pomoże ona [Refren x2] Kiedy, kiedy mam zły dzień Tylko ty, tylko ty sprawiasz by był ok [Zwrotka 2] Gdyby nie było cie to byłbym słaby Siebie niszczyłbym byłbym, aby Aby rozładować frustracje Kryłbym wad, piłbym, nienawidził bym baby Każdej, dokładnie ta Ani jednej Tak tak Ani jednej Dlaczego ja takie wychylenie mam Ale chyba lepiej tak Niż nie być sobą Po to daje tą lirykę by się uzewnętrznić Nie biorą pod uwagę tego co każesz mi Znowu tu odbiegam od tematu To nie dobry dzień na nagrywkę rapu Nie pomoże łyk denaturatu ani blant To oczywiste – ratuj! [Refren x2] Kiedy, kiedy mam zły dzień Tylko ty, tylko ty sprawiasz by był ok [Zwrotka 3] Kiedy nie wychodzi mi nic, nic Kiedy mi doskwiera deficyt ambicji Wtedy "baby, please, please" Podejdź, podejdź i kiss me Masz świat prywatny jak [?] Każdy taki ma, bliscy [?] Pozdrawiam wszystkich My nie wiemy kiss i... Kiedy ty masz problem To nie tylko Twój, ale nasz wątek Wsparcie - to słowo znam dobrze Mogę Ci dać tą twarz [?] Nawet kiedy nas porwiesz Wiatr uratuje nasz jak zdążę W policzek [?] I zamienię w grad wstążek [Refren x4] Kiedy, kiedy mam zły dzień Tylko ty, tylko ty sprawiasz by był ok [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]