NDZ, Nie Dla Zdrajców 1 Jak słyszę beat, daje mi on wolność Dlatego na niego nagrywam wolne słowo Na nowo zapisuję kolejną stronę Robię, to co dawno miało być zrobione Chłonę przeżycia, przedstawiam tobie Idę tam, gdzie nie potrafisz dobiec Powiedz, czym dla Ciebie jest serca bicie Radość i smutek, tak wygląda życie Możesz rozmaicie: koks, sterta dziwek Możesz skrycie założyć rodzinę Ja tylko nawinę, ty wyboru dokonaj Muzyka, miłość, pasja - ja to kocham Nie wycofam się, bo to część mnie Ucho przyłożycie, słychać serca bicie AK twardo idzie, twardo stąpa Wypijmy za to wszyscy, bomba do dna Ref. [x2] Prawdziwy rap odzwierciedla bicie serca Moje życie, o nim mówię w tekstach Musisz zabić, jak chcesz, żebym przestał Nie będzie łatwo, mam siłę, to pamiętaj 2 Moja pierwsza płyta to moje dziecko Dla zawistnych jest ona klęską Inspiracje, jakie czerpię z tego miejsca Przyspiesza i nakręca bicie mego serca To te miasto, to ta cała patologia Stoję na stosie, jak chcesz to podpal Jakże ogromna jest satysfakcja Poświęcenie, zapał, włożona praca Mam jedną kartę w moim rękawie W rapie na to swoje życie postawię Nie stoję w bramie, z tego wyrosłem Nagrywam zwrotki, widzisz postęp W mojej muzyce jest pełno miłości Jest w niej muzyka i multum wartości Przede wszystkim nie robię nic na pokaz Żyję zwyczajnie jak ty, człowiek, kropka Ref. [x4] 3 Beat ukradłem, jak twoją uwagę Tekst napisałem, nie zajebałem Choć do dziś, słyszę tych leszczy Mało, beaty, mają przepisane teksty Słyszysz ten styl, co powala na ziemię Dalej jak woda gasi twoje pragnienie Widzę to tak, robisz, bo się jarasz Nie dla poklasku, jak tak, to spierdalaj Scena jest za mała na te fałszywe kopie Jakbyś był furą, dawno leżał na głowie Jak robię coś, to z głębi serca i duszy I nie nawijam ci makaronu na uszy Jak cię suszy, to weź sobie pierdolnij Usiądź w fotelu i wrzuć to na głośnik Bądź spokojny, w tym nie ma zakłamania Taka jest prawda, więc tak to przedstawiam Ref. [x2]