The city of thousand moons Stints me on its light I am being pa**ed by Pearl laughter carried along the dusty road The pregnant thought's weight hurts I'm shrugging all the empty words off my back Rain turns to rust Hopes remain dreams And I tried, I did try Not to turn them into dust Hands tired of Loneliness Odd sound of my own voice I fear what mirrors hide Eyes shut, no need to memorize the pain Miasto tysiąca księżyców Skąpi mi swojego światła Mija mnie perlisty śmiech Niesiony zakurzoną drogą Myśl brzemienna ciężarem boli Strząsam z pleców puste słowa Deszcz w rdze się zamienia Nadzieje pozostają marzeniami A ja starałem się, naprawdę starałem Żeby nie obróciły się w pył Ręce zmęczone samotnością Dziwnie brzmiący własny głos Boję się tego, co lustro skrywa Zamykam oczy, nie muszę uczyć się tego bólu na pamięć