Natural Dread k**az - Muzykalna dzielnica lyrics

Published

0 135 0

Natural Dread k**az - Muzykalna dzielnica lyrics

Jesteśmy jak nuty na pieciolinii Razem czy osobno zawsze dobrze brzmimy Nie boje sie uzyc stwierdzenia, Ze BSk to najbardziej muzykalna dzielnica Tu tez bajeczna okolica Każda produkcja własna, wena twórcza wzrasta Są tu kolesie od podkładów i rymowanych wykladów Dziewczyny na wokalu Wspołpraca nie dla szmalu Użyje słów paru...o pisaniu Wszyscy sie tu znaja, pomocne dłonie wyciągają Pisza nagrywaja bo to naprawde kochają Nigdy sie z tym nie rozstaną Mocne bitowanie na wolnym jechanie Prawdy przekazywanie Wszystko dokumentowane tematy dobrze realizowane Z życia czerpane swoje a nie ściagane Kazdy z nas ma własne zdanie fakt faktem takt taktem Mamy cel obrany w jego kierunku podązamy Napewno sie nie poddamy potencjał posiadamy Wyższe szczeble zdobywamy krok po kroku do przodu Jesteśmy jak nuty na pieciolinii Razem czy osobno zawsze dobrze brzmimy2x Kropla potu na kartke spływa poźna godzina Coś cie goni koncze nie zaczynam Biskupińska ekipa szlifowana liryka Ulepszana taktyka co drugi słowami włada Walcze z przeciwnościami muzycznych zasad Niech i tak bedzie jestemy zawsze tam gdzie nas brak Po pewnym czasie styl nie ten sam Bardziej rozwiniety głebszy jak głod...jezyk ciety Nigdy nie jestem tym kim nie jestem naprawde ...logi zgrabne zadnych tekstow nie nazywamy fartem Wszystkie przemyslane dobrze dopracowane Poprawki dokladane nawet o piatej nad ranem Lecz nie wazna jest godzina wazna z muza kazda chwila Spedzona nie stracona bo robimy cos co kazdy z nas naprawde kocha nikt w trudnych momentach nie szlocha Podnosi głowe zasadza kopa i od nowa Pokonywana pełna przeszkód droga o problemach mowa Niszczone jak pierwsze lody Treningi nad poprawianiem formy to jest nasze hobby Jesteśmy jak nuty na pieciolinii Razem czy osobno zawsze dobrze brzmimy2x Problemy badamy jak w szpitalu chorzy Nie zasiadamy na honorowej lozy Na zawołanie kazdy wyklad wyłozy ostry jak kolce Które jeż stroszy. nasze przemówienia jak refleksje Jerry Springera Komercja rowna sie afera nie dla nas taka kariera Pozera zawsze na posterunku A to wszystko bez warunków Dla rówieśników pełen szacunku trzymana sztama 24h Pełna doba hip hop jak choroba nieuleczalna Celna broń łatwopalna wiec uwazaj patrz gdzie Swoje kroki stawiaj myślisz ze to zarty Jestem uparty gram zawsze w otwarte karty jak ... Szybko zdobywamy doswiadczenie wyczuwamy w tym przezanczenie Lecz nie dopuscimy do tego by poszlo na stracenie Jak przed noca cienie na polowaniu jelenie Strzał przeładowanie dalsze nawijanie Na czole pot ale dalej ruszamy Myslisz ze to monotonia my plotkę tą rozpierdalamy Odpływamy z dzwiekami na pieciolinii Z nutami dobrze przygotowani urealniamy swoje plany Jesteśmy jak nuty na pieciolinii Razem czy osobno zawsze dobrze brzmimy3x