Myslovitz - Z Rozmyślań Przy śniadaniu lyrics

Published

0 114 0

Myslovitz - Z Rozmyślań Przy śniadaniu lyrics

Znowu świt, wyczerpana noc Oczy gwiazd dawno zamknął wiatr Przemywając twarz Uciszam gwar Jeszcze ciepłych snów Gęsta mgła kryje senny świat Z nieba spadł anioł z twarzą psa Stary most stoi tam gdzie stał Wychodzę z domu I mówię sobie Że będzie to ostatni dzień kiedy jestem... Pusty szept zalał zalał pusty park