Myslovitz - Polowanie na wielbłąda lyrics

Published

0 207 0

Myslovitz - Polowanie na wielbłąda lyrics

W moim domu mieszka ktoś Niepotrzebny nikomu Gdzieś z daleka, nie wiem skąd Inność rodzi złość W moim domu mieszka ktoś kogo Każdy chce dotknąć Tak niewielu rozumie, gdy on Ucieka tam, gdzie nikt nie pyta O to skąd jesteś I jak się nazywasz Gdzie każdy z nas Może poczuć się taki sam W moim domu mieszkał ktoś Kto przynosił szczęście Został sam, więc wziąłem go Szczęścia było więcej Ucieka tam, gdzie nikt nie pyta O to skąd jesteś I jak się nazywasz Gdzie każdy z nas Może poczuć się taki sam Ucieka tam, gdzie to nieważne Jakiego koloru są nasze twarze Gdzie możesz kochać kogo zechcesz Jak mocno chcesz