To ostatni strzał, czy jeszcze Masz siłę, chcesz zobaczyć więcej? To słowa, które zmienią ten świat To bunt tych zapomnianych lat To ostatni krzyk w tym mieście Jest życie, jest jeszcze miejsce Na iskrę, głos, ten impuls i rytm Tych chwil nam nie zabierze nikt Kiedy szukam siebie w tym mieście Dotykam miejsc i pamiętam jeszcze Zryw, ten gorzko-słodki smak Walkę, miłość, ból i ślad Czegoś, co było święte dla mnie Chwil czarnych gdy pełzałem na dnie Na skraju szaleństwa w objęciach śmierci Zaciskałem w niemocy pięści Ból kiedy wszystko się zmienia Ból gdy wychodzisz sam z cienia Na drugiej stronie pustka i lęk Twój świat umierał i runął sens Wszystkiego, co było ważne W celi, na bruku, na szczycie i na dnie Smak zdrady jest zawsze ten sam W obliczu walki zostajesz sam To ostatni strzał, czy jeszcze Masz siłę, chcesz zobaczyć więcej? To słowa, które zmienią ten świat To bunt tych zapomnianych lat To ostatni krzyk w tym mieście Jest życie, jest jeszcze miejsce Na iskrę, głos, ten impuls i rytm Tych chwil nam nie zabierze nikt Wejść na szczyt i pozostać sobą Skoczyć w otchłań, w ciemności nie utonąć Stanąć naprzeciw miliona kłamstw To jest mój głos - tyle jestem wart Uniosłem głowę, wiem, za wysoko Godność na piersi tkwi głęboko Wśród setek tysięcy dzieciaków nędzy Bez grosza przy duszy - to nie świat pieniędzy To czas ślepej wiary, odwagi, ideałów Walki o słabszych, to nie świat banałów Sztucznych twarzy i pustych myśli Hipokryzji i gwiazd telewizji Jestem głosem desperacji i buntu Teorią spisku i śmiercią kultu Jestem dla rocka upadkiem i zbawieniem Za plecami burzą i prawdy tchnieniem [Śliwa] To miasto znam jak własną kieszeń, ale nie ukrywam wcale Niekiedy było ciężko w tym mieście się odnaleźć W napiętych sytuacjach zachować zimną krew I zaszaleć bezgranicznie tak, że pękał łeb Każda noc, każdy dzień wtedy był gorzką pigułką Zdarzało się utknąć, nie jest łatwo wyjść na prostą Co dzisiaj mówi lustro - to słodka tajemnica W tym mieście moje ślady znajdziesz na wszystkich ulicach Co gdyby nie rap? często biję się z myślami Jaki był by świat dla mnie, pomyślcie sami Często słyszę: "Śliwa, ty niestety jesteś w błędzie" Uśmiecham się szyderczo, gdy trzymam pióro w ręce Od najmłodszych lat zachwycam się tym miastem Poznań, Poznań, Poznań właśnie Tutaj mnie znajdziesz, jestem duchem każdej z dzielnic Śliwa i Glaca od zawsze korzeniom wierni To ostatni strzał, czy jeszcze Masz siłę, chcesz zobaczyć więcej? To słowa, które zmienią ten świat To bunt tych zapomnianych lat To ostatni krzyk w tym mieście Jest życie, jest jeszcze miejsce Na iskrę, głos, ten impuls i rytm Tych chwil nam nie zabierze nikt