Mirosław Czyżykiewicz - U Łuczaka... lyrics

Published

0 130 0

Mirosław Czyżykiewicz - U Łuczaka... lyrics

U Łuczaka na stróżówce, strażniczej placówce Noc rozlała się jak farba po państwowych skarbach Pierwszy szpaler, Marian stary w gardło chlusnął dary Rozszczekały się na łące pieski pilnujące Cztery kąty i piec piąty, kubek czarujący Usiedliśmy wraz z Antonim na odległość dłoni Mróz za oknem mroźnie kwękał a w swoich piosenkach Hej wałkował ziemię w placek zacny Łuczak Jacek U Łuczaka na stróżówce, strażniczej placówce Noc rozlała się jak farba po państwowych skarbach Księżyc lekko tlił się w chmurach, iskrzył jak ogarek Trochę pomógł nam Stachura, a trochę Garczarek