Mirosław Czyżykiewicz - Biały wiersz lyrics

Published

0 130 0

Mirosław Czyżykiewicz - Biały wiersz lyrics

Zdarzyło się nie pierwszy raz Że wyszedł gdzieś o wschodzie Jak z morskiej piany biały ptak Mój Anioł Stróż, dobrodziej Widać go, że tak szybko zwiał Coś bardzo musi boleć Nietęgą biedak minę miał Na bakier aureolę Panie Aniele, stróżu mój Społeczny poczciwino Do knajpy chodźmy, na Twój ból Najlepsze białe wino Pij białe wino Biały wiersz pisałem, gdy tak stałeś Bielutki z siebie strzepnij śnieg Jak z pralni skrzydłem białym Na biały obrus wino lej Za białe Twoje noce Za przenajczystszą w świecie biel Za białe jej warkocze Spójrz, człowiek z białą laską gra Na białej katarynie Dla Ciebie dzisiaj biały walc Jak biełyj paróz płynie Panie Aniele wrócić chciej, Twa miłość pachnie gliną I mnie w opiece swojej miej A ja ci nie dam zginąć Zdarzyło się nie pierwszy raz, Że wrócił gdzieś o wschodzie Jak z morskiej piany biały ptak Mój Anioł Stróż, dobrodziej...