MICsztain - 40 Barsów lyrics

Published

0 67 0

MICsztain - 40 Barsów lyrics

Zróbcie miejsce, pierdolić drugie w dół, zróbcie pierwsze Jak trzeba będzie to ustaw na podeście tych Co mają ode mnie zasługi większe Choćbym miał ich ściągnąć na dno mam zamiar wieść od dziś prym! Wieść niech się rozniesie, po internecie i po świecie Jak napięcie po sprzęcie później napięcie na świecie Mogą pierdolnąć ci korki, nie graj ze mną #bramka Mogą dziś pierdolnąć korki za mnie #szampan 40 barsów to już jebana dilerka Miłość Do Mego Adobe'a #MDMA Raperzy mówią za duzo jakby gadali dla psów #Mezo U mnie tylko klasyczne nuty lecą #Mezzo Inni lecą gdzieś #Redbull_Race Choćby dostali skrzydeł #TU-156 Tu 156 powodów mógłbym Ci wymienić czemu jestem lepszy No i wciąż mówię o pierwszym Nie pcham się przez tłum, wchodzę na spokojnie Musze mnie przepuścić odpierdalam człowieka pochodnię Fantastyczna czwórka a kiedy ją dokończę Fantastyczna czwórka się zamieni w fantastyczną piątkę Do piątki dodam C i wiem że to pierdolnie Ktoś powie "dla mnie bomba", a ja powiem mu "dosłownie" Tyle szargania nerwów, że się bawię w prosektorię Oni mnie pytaja "CZEMU?" BO WIEM ŻE MOGĘ Wychylam kieliszki aż się boją że wypadną Wychylasz kieliszki, bo się boisz że starzy zwęszą alko Albo spinę złapiesz z panną ja z nią złapię wspólny język Zepnie znów poślady i chociaż dojdzie do czegoś wtedy Obrabianie dupy za plecami, wy robicie to z ziomkami Ja z waszymi sukami, jakbym obrabiał banki No i pozostawiał wizytówkę Spuścizna artystyczna drąży dziurę z której wyjdzie nowy Majki Ziomek co moje to twoje o zgodę nie pytaj Twoja żona, twoja zdzira, twoja chata, twoja była O opinii ich nie myślę, one niech ruszą głową Aż ruszę moją głową tak że je głowy zabolą Kurwa dosyć o tych sukach no bo minę masz jak zbity pies Wiem że talent mój cię gryzie oprócz pierdolonych pcheł Twa dziwka woli gdy ją gryzę ja to sprawa pewna Miało nie być już o sukach no to teraz czas na pieska