Meduza - Rain Man lyrics

Published

0 107 0

Meduza - Rain Man lyrics

[Bridge] Nie o wszystkich rzeczach pewnie pamiętasz Chętnie pomogę, wpisz sobie w kalendarz Weź marker, zaznacz kratkę, znajdź datę Gdy skreśliłem imiona wasze lepsze jutro było wczoraj [Zwrotka 1] Gdy zacząłem rapować Wypluwam słowa, boo Twoje flow się przy tym chowa Szuka schronienia bo zmienia się pogoda Na-reszcie czas zakończyć bezsens Gra ma wiele imion, zbyt wiele wiele Ale moje to Rain man Nie pytaj kiedy kiedy, jakbym oddychał fame'em Przedwczesny sukces, głupcze, czarna bila Odpowiedzi w gwiazdach, marna astrologika Jestem w momencie gdy wszystko tracę Wszystko tracę, włącznie ze strachem Włącz mnie głośniej, rozjebie się parkiet Pytasz skąd sk**, chyba bogom ukradłem Nie jestem typem, o którym opowie ci facebook Ani prezesem pod sklepem z VIP'em w ręku Nawet nie protestuj, musimy coś ustalić Kładę łapę na cel, mimo że jest ciągle w oddali [Hook] Nawet nie protestuj bo nie stoję w miejscu Nawet nie protestuj dobrze wiem kim jestem Nawet nie protestuj i tak będę górą Nawet nie protestuj stoisz pod czarną chmurą Rain man Mam swoje longterm mentality Jak Ab-Soul, osiągnę to pracą ciężką, wytrwałą Nawet jak rąk w górze mało By w końcu się udało coś, czego nie zabierze mi nikt Robię to tak żeby na podium stać pierwszy Robię to tak żeby być trochę lepszy Ale jest jeden moment, jak się dobrze zastanowię Tych słów nigdy nie połączę w słowa pierwszy-lepszy Puść to trochę głośniej, niech się niesie po mieście Człowiek, którego nie ma pojawia się coraz częściej Usłyszałeś Melodię? Moje miejsce jest tutaj Nie chcieli mnie na koncercie To rozejdę się po ludziach Jak viral na uszach, it's my final countdown Typy na bitach się gubią jak w labiryncie Fauna To mój mind control, inaczej skończy się bajka Once you go mindead, totalnie, there is no hope [Hook] Nawet nie protestuj bo nie stoję w miejscu Nawet nie protestuj dobrze wiem kim jestem Nawet nie protestuj i tak będę górą Nawet nie protestuj stoisz pod czarną chmurą Rain man [Zwrotka 3] Ile jeszcze? Tyle ile będzie trzeba Problemów nie mam Bo wiem, mogę wszystko Wychodzę z tego założenia, że rzeczywistość Jest tu dla mnie po to Bym mógł ją zmieniać Nigdy czegoś takiego mi nie wróżyli, jebać Robię to tak by powiedzieć „Mama, I did it!” Teraz czuję, że narasta wiatr I zaczyna mnie pchać Ale powoli kuma, że nie zatrzyma chuja ni jak Gdy wchodzę va bank I żetonów rzucam garść Co przyniesie przyszłość, wszystko jedno Śmiało karty kładź, mam system Co zmienia nieprawdopodobne w rzeczywiste Rap to pasja, a nie biznes [Hook] Nawet nie protestuj bo nie stoję w miejscu Nawet nie protestuj dobrze wiem kim jestem Nawet nie protestuj i tak będę górą Nawet nie protestuj stoisz pod czarną chmurą Rain man [Bridge] Moje życie to ta muzyka Moje życie to ta muzyka Moje życie to ta muzyka Moje życie to ta muzyka Któregoś dnia ostatni deszcz spadnie Tego dnia przestanę oddychać Póki co niech pada na mnie Bo ten dzień to jeszcze nie dzisiaj