Maui Wowie - Tej Nocy lyrics

Published

0 54 0

Maui Wowie - Tej Nocy lyrics

[Verse 1: Pelson] Tej nocy za kółkiem mam swój własny świat Mijam po prawej stronie zoo, Praski Park Choć komisariat był kiedyś tuż za płotem Nie jeden stracił tu portfel, zęby, niejedna cnotę Na Różyku mogłeś od chłopaków Kupić dzinsy, wideo nawet wiadro granatów Grali w trzy karty wszyscy woda w ustach Niejeden co szukał szczęścia wracał pustak środek tygodnia jestem w centrum - tłumy Pod kebabem kolejka jak po chleb za komuny Za hotelem jest parking kilka nowych dziewczyn Każda pójdzie z każdym jak zarobek zwietrzy Albo zobacz ktoś tej nocy szukał przygód Pewnie dostał gdzieś w łeb albo nażarł się piguł Teraz leży bez koszulki na przystanku Warszawa witam w mieście melanży i awantur [Hook: Pelson] Ty mówisz że nie wolno ja kocham te ulice Masz tak samo jak ja spoko Wiele miast naznaczonych podobnie Ty mówisz że nie wolno ja kocham te ulice Kocham to miasto jego klimat Wiele miast naznaczonych podobnie [Verse 2: Pelson] I tak przyglądam się miejskim barwom kształtom świadomy, że często życie tu nie jest bajką I Ty bądź czujny też nocy turysto Bo jak przyśniesz w nocnym to Cię wyczyszczą I tak myślę czy tej nocy zostawią ślad po sobie Na witrynie czy rolecie sklepowej Wiesz to są sk**sy , emocje, odwaga Poznasz ich po stylach niekoniecznie po twarzach Parkuje auto idę po prostu na spacer Miasto nocą kiedy niebo wciąż płacze Chce kupić cole 250 gram rudej Taki plan w tej chwili mam W powietrzu coś wisi ja głowę mam spokojną Myślę o ludziach co oddali życie za moją wolność Za ból który minął za chwałę która wciąż żyje Siądę na ławce i się napiję a Ty? [Hook: Pelson] [Verse 3: Pelson] I Jeszcze jeden papieros zaciągam się chciwie Licznik bije, głowa oparta na szybie Słucham jak czasy Gierka wspomina szofer I gdzieś między słowami chyba wyczułem tęsknotę Miejsca z historią zamienia to miasto W szklane domy, tam światła nie gasną W lokale typu ssij, weź polej, posyp I to się nie zmieni to miasto nie ma dosyć Przy windzie mijam lokatorkę nie bardzo lubianą Ja jej dziendobry ona do mnie dobranoc I chociaż świta jednak sen się nie spieszy Włączam bit od Marcina otwieram nowy zeszyt... [Tekst - Rap Genius Polska]