Matheo - Wall-E lyrics

Published

0 75 0

Matheo - Wall-E lyrics

[Refren] Wall-E, Wall-E, Wall-E robi rap właśnie tak Wall-E, Wall-E, Wall-E robi rap Kasta Squad Wall-E, Wall-E, Wall-E robi rap właśnie tak Wall-E, Wall-E, Wall-E oryginalnie z Kasta Squad [Zwrotka 1] Mogą mówić, że przegrał grał i niby nic nie wygrał Wieca mu się z nocą świdra i że chyba się doigrał Sam przyznał wyznał w wywiadzie dla [?] Znalazł, czego szukał rzutki był w słownych figlach Rapował jako tako po Japońsku, po swojsku Gdy był w wojsku na dolnym śląsku Żartować miał w obowiązku Z związku z tym zabawny był niczym Stanisław Tym On to umiał, nikt go chyba nie rozumiał On dumał co i jak (właśnie tak) [?] I gdy wchodził na wagę nie udawał się pomiar Nazwisko Kasta wie że hajsem szastał Imię Waldemar - nie lubił go na złego domiar By tu zagrać oddał swój łańcuch pod zastaw Zostaw, weź się na moim miejscu postaw mawiał Wall-E zwykle tak się przedstawiał [Refren] [Zwrotka 2] Był jak 100-letni dąb czasu ząb twarz mi wysuszył W głuszy pisk, ciszy myśl te poruszył Wiedział to, znał swoją twarz oczyma duszy Widział ją, to nie obchodzi go niczym nie wzruszy Fakt ojcem był zaloty, czasu brak na głupoty Zaletę czynił z [?] Czynił uwagi, gdy na nic nie miał ochoty Jak każdy miał bowiem swe upadki i wzloty Wraz z [?] Dosłowne słowne czynił wciąż psoty Jak Irek Dudek nie chciał się wziąć roboty Próbował zmieniać coś tworzyć coś innego Chciał decydować co? Kiedy? Gdzie? Jak? Dlaczego? Porzucał wszystko, do muzyki powracał I miała być mu przyjemna, była raczej jak praca Wciąż moralnego kaca miał wśród dylematów Mówi Waldemar jestem u niego bliźniaczym bratem [Refren 2x]