Matheo - Przepraszam Boże lyrics

Published

0 67 0

Matheo - Przepraszam Boże lyrics

[Intro] Już się nagrywa? Mam mówić? Mam tutaj taką piosenkę. Wysłałem ją koledze, który mieszka daleko stąd i powiedział, że jest chujowa, że nie wiadomo mi chodzi. Nie wiadomo o co mi chodzi. Tak jak nie wiadomo o co chodzi Eldoce czasami, jak się słucha jego piosenek, ale myślę, że Eldo wie o co mu chodzi w jego piosenkach i ja w tej piosence też wiem o co mi chodzi. Chodzi mi o to, że czasami nie wiadomo o co chodzi z tym dobrem i złem. Czy chodzi nam o to? Co to w ogóle znaczy być dobrym, złym, czy to znaczy wygrywać czy przegrywać czy... sam nie wiem. Chodzi o to , że w naturze liczy się tylko ten kto wygra, ten jest dobry, ten kto wygrywa. W tym momencie poczucie zła i dobra traci sens i czy w końcu Bóg jest naturą czy Bóg jest miłością. Chyba o to chodzi w tym kawałku. To jest to pytanie, które sobie zadaje. Blau! [Refren x4: Wini] Za moje grzechy przepraszam Cię, za dobre uczynki przepraszam Cię Mówi się: "takie czasy". Nie wiem co dobre, nie wiem co złe [Zwrotka 1: Wini] Ojcze Nasz, który jesteś w niebie, Amen Słuchaj mnie, mówię do Ciebie Jeśli to ty stworzyłeś wszystko co tu widzę To zakładam, że wszystko Ci wedle planu idzie A plan był prosty, na dobrą sprawę Wygrają te silne, przegrają te słabe I w sumie, w zasadzie to ma pewien sens Niebo jest pełne twardzieli co wyrwali życiu kęs Piekło pełne tchórzy, czyściec wszystkich innych Gdzie jest moje miejsce jak jestem niewinny I czy to ma znaczenie bo widzę chyba nie Z wiekiem trudniej powiedzieć co dobre co złe Skurwysynu, Ble! buntownikom na pohybel Bo odkąd pamiętam prosto pod prąd idę Nie chce tu medali, nie chcę się unosić Panie Boże, Jezu, chciałem tylko cię przeprosić [Refren x4: Wini] [Zwrotka 2: Wini] Więc o co tutaj chodzi, próbuję się was spytać Czy cała ta moralność, czy ktoś jej nie nazmyślał Może tu tylko chodzi, kto kogo pierwszy zje Kto głośniej krzyknie: "skurwysynu Ble!" Kto kogo zerżnie i kto będzie miał potomstwo A racjonalne wydaje się tylko skąpstwo Skurwysyństwo, patologia Idź po trupach, albo weź się schowaj To czort nas chowa, a nie Bóg Proszę Cię Boże, weź coś z tym zrób Jeśli mam dług wobec Ciebie To przypomnij mi za co, bo naprawdę nie wiem Nie mówi mi, że dałeś życie bo akurat to wiem Czemu nie powiedziałeś tylko co jest pięć Zaciskam pięść i mrużę oczy Wiem, że nic nie wiem, mogę tylko cię przeprosić [Refren x4: Wini] [Zwrotka 3: Wini] Nie jednak żyjesz, to zawód co poradzą tak bywa Miałem je tu wszystkie wymienić jedną druga po ksywach Każdy przypadek poopisywać Zacząć narzekać, wściekać się i przeklinać Wciskać innym, że nie ma leku Bo jak zawodzą się na ludziach, to na człowieku Więc skoro tak ma być, to proszę ciebie Boże żeby moje było na wierzchu, a ich na samym spodzie Pluję sobie w brodę za każdy dobry uczynek Mam nadzieję, że Ty już mi je wybaczyłeś Przepraszam Boże za wszystkie dobre czyny Przepraszam Boże, nie wiemy co robimy Jeśli jedne jest życie, a czas tracimy Na fałszywe ołtarze, pajacowanie i miny Skurwysyny krzyczą: "Essa Blau, blau!" Przepraszam, proszę byś Boga w sercu miał, miał [Refren x6: Wini] [Zwrotka 4: Wini] Powiedz dlaczego, powiedz dlaczego Bóg umieścił układ rozrodczy obok wydalniczego? Czy to zabawne, czy to raczej smutne Czy chciał nas rozbawić, czy zmieszać z gównem?