Maryla Rodowicz - Gorzej być nie może lyrics

Published

0 126 0

Maryla Rodowicz - Gorzej być nie może lyrics

Hej, Gorzej być nie może Więc czemu by nie Rozluźnić się? I na lekkim rauszu W pozycji na wznak Poczekać na cud... Gorzej byc nie może Nie może i nie będzie Myślę o papajach I leżąc na wznak Czekam na cud... Żyję jak król Nawet mam swój tron Starty plusz, w kolorze krwi I berło mam Z tramwajowej szyny. Lokaj szczur Poda mi Kartę kwaśnych win Będę pił Zdrowie dam, Których czasem brak... Koty zamiauczą mi do snu pieśń I zasnę, wpatrzony w sufit Z czarnego jak smoła nieba... Hej, Gorzej byc nie może... Jestem stróżem Tajemnic ludzi Ostatnim "który wie" Obsceniczne fotografie, Tajne akta - trafiają tu. Straszne rzeczy, Doprawdy straszne... Sodoma, syf i gomora bracie Aż się jeży włos! Wciąż pamiętam Zapach twój Malinowy Zarys ust Silny uścisk Twoich ud I kształtne piersi Istny cud... Hej, Gorzej być nie może...