Marek Grechuta - Dzieciństwo moje lyrics

Published

0 72 0

Marek Grechuta - Dzieciństwo moje lyrics

Dzieciństwo moje szło przez pola z psem Pies naszczekiwał i z królestwa zboża Uciekał anioł nagi jak rówieśnik Skaczący z wierzby w leśne siano rzeki Tuż za aniołem uciekały ptaki I dzika świnia i jej sen bagienny I parę witek jutrzni połamanej Przez myszkujących za ptakami chłopców Psa uwiązałem na skraju królestwa I rozgarniając jego sen rękami Szedłem do ojca ażeby mu pomóc Dogadać się z ludem o ten pierwszy chleb A wtedy jeszcze oprócz rówieśników Wchodzących w rzekę znikających w sianie I rówieśnicy która mnie ciągała Na inne siano bo jej ciało inne Znałem do bólu w spiczastych kolanach Żytniego ludu narzecze niewinne