Marcin Bors - Duch lyrics

Published

0 106 0

Marcin Bors - Duch lyrics

[Zwrotka 1] Zimna noc Dzwonek do drzwi, za nimi głos Znam ją Ma w oczach strach , spuchniętą skroń Proszę wejdź, uspokój się Opowiedz jak to z nim Wytłumacz mi jak mogło się to stać Słuchałem i nie mówiłem nic Wyglądała jak [Refren] Wygadała jak duch Rozbita na pół Wygadała jak duch Co nigdy nie zazna snu Co się stało z nią? Nigdy nie pomyślałbym Przez głowę by nie przeszło mi Nigdy nie pomyślałbym Co się stało z nią? Nigdy nie pomyślałbym Przez głowę by nie przeszło mi [Zwrotka 2] Pięć stów Tyle dałem jej na kilka szwów W ten czas Napisał do mnie wspólny druh Uważaj z nią Nie ma gościa co narobił jej tych szkód A to co ma na pewno to potężny dług Skuł ją w kajdany głód I nie ma dokąd pójść Od pół roku już [Refren] Wygląda jak duch Rozbita na pół Wygląda jak duch I kłamie jak z nut Co się stało z nią? Nigdy nie pomyślałbym Przez głowę by nie przeszło mi Nigdy nie pomyślałbym Co się stało z nią? Nigdy nie pomyślałbym Przez głowę by nie przeszło mi [Teksty i adnotacje na Genius Polska]