Małolat - Mikstejp lyrics

Published

0 293 0

Małolat - Mikstejp lyrics

[Hook: Popek] Mamy flow, ogień w sercach, pokażemy im Małolat Pierwsza liga rapu na mikstejpie u Froda Mamy klasę, styl i talent od samego Boga Leci siwy dym, w rytm podskakuje noga [Verse 1: Popek] Hardcorowy rap, brudny styl, a banda krytyków niech wypierdala Sam się wstydź, albo pokaż skurwielu swoje nagrania Chuj im w ryj i tak chuja mają tu do gadania Każdy hejt dla mnie to tylko chodząca reklama To jest newschool, skok milowy, progres, postęp Dla muzyki tutaj jestem Popek Monster Robię rap, który słychać w całej Polsce Wciśnij play i Cię porwie #rollercoaster [Hook: Popek] Mamy flow, ogień w sercach, pokażemy im Małolat Pierwsza liga rapu na mikstejpie u Froda Mamy klasę, styl i talent od samego Boga Leci siwy dym, w rytm podskakuje noga [Verse 2: Małolat] Wchodzę na majka, to dla mnie jak splunąć Jak masz [?] na raz pół litra Na blokach bibułki, banknoty w rulon Mikrofon płonie, już jedzie policja Mówisz, że kurwa wciągasz mnie nosem Ale widzę jak rośnie Ci klimpa Jedyne co wciągasz, to krajówkę nosem A z ziomalami znowu pijesz dinxa Frodo dał bit, powiedział Że nie ma tu miejsca na innych raperów Kiedy wchodzę na bit zabieram im kurwa Wszystko co mają w portfelu Są jak ich dziewczyny, dobrze w [?] Zawsze chcą iść z nami do hotelu Jedyne co zgarną, to podpis na cyckach #trofeum I to ryba co nagrywasz i z kim, zamykasz grę, ale chyba w węża Na ulicach wciąż się migasz Ty Bo wisisz wszystkim sos na osiedlach Wirtualnie to se dymaj ich Na żywo zamykasz się szybko jak Gerda W chuju mam co nagrywasz i z kim Jakie poznałeś smaki Wedla Ja cały czas kminie, idę po kwit, nie czekam aż się przyfarci Bóg Cię opuszcza, gdy wjeżdżam na bit To jakby do domu wjechały karki Gdy wjeżdżam na majka zabieram Ci kwit Z domu zabiorę Tobie jeszcze fanty Słyszysz tylko mój kolejny feat, ale wyłamuję wszystkie zamki [Hook: Popek] Mamy flow, ogień w sercach, pokażemy im Małolat Pierwsza liga rapu na mikstejpie u Froda Mamy klasę, styl i talent od samego Boga Leci siwy dym, w rytm podskakuje noga [Verse 3: Kaz Bałagane] Na podłodze guma jak meduza Leci 2Pac, u niej brocha mokra jak kałuża To nie brokat, to kawał gruza co ma w przegrodzie Ściąga mi spodzień, można powiedzieć, że dzień jak co dzień Robię ruchy jak Master P, muszę mieć kwit Mam paranoje, że ktoś cały czas mi puka do drzwi Ty lepiej wydzwoń TV, zobacz jak scenę wysadzam Zabieram popiół i z tego kurwa gotuje kraka B do G ciężkie bragga, prosto z cyferblata Twój rap chudy jakby ciągle walił tu polaka Na lokalu ojebałem właśnie tatar Liczę kwit i za chuja mi się nie chce z nikim gadać [Hook: Popek] Mamy flow, ogień w sercach, pokażemy im Małolat Pierwsza liga rapu na mikstejpie u Froda Mamy klasę, styl i talent od samego Boga Leci siwy dym, w rytm podskakuje noga [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]