[Intro: Luxus] Aha... Umarłem? Nie stary, ja się po prostu zmieniłem Ale to pewnie tak jakbym umarł dla Ciebie, więc... Nie ważne, jebać to... Posłuchaj... [Hook x2: Luxus] Za chwilę zabieram się Nie zobaczysz więcej mnie! Unoszę się w górę gdzieś Tam znajdę to czego chcę! [Zwrotka 1: Luxus] Chyba nigdy mnie nie zrozumieją, nigdy tego nie chcieli Staram się wybaczyć im to, lecz to niczego nie zmieni Może gdyby chcieli mnie poznać było by prościej? A może gdybym dał im się poznać było by prościej? Nie zobaczysz tego jaki jestem na wallu w poście Krzyczę, ale nikt nie słyszy mego głosu, to żałosne Może to co mówię dla nich jest zbyt nieostre Ale gdybym był wrednym skurwielem ktoś by mnie dostrzegł Zbyt długo męczyłem się z tym, że nie dorosłem Nie dorosłem i dobrze mi z tym, nie wiem co gorsze Może zawsze już będę tak żył, czuję, że coś gdzieć Czeka na mnie i muszę tam iść, i to nie sos, wiesz? Pewnie czułeś tak samo nieraz, nie musisz mówić nic Zabieram się w porę, bo nieraz mogłem się zgubić i Czuję, że to jest mój czas, coś każe mi w górę iść To rap i tego, że zanim poszedłem nie żałuję dziś! [Hook x2: Luxus] Za chwilę zabieram się Nie zobaczysz więcej mnie! Unoszę się w górę gdzieś Tam znajdę to czego chcę! [Bridge: Luxus] ...i często spotykam moich starych znajomych I widzę, że u nich się naprawdę dużo zmieniło... Nie wiem, skończyli studia, mają pracę, zakładają rodzinę Cokolwiek... I wtedy oni mnie pytają: "Lux, a co z Tobą? Dlaczego Ty tego wszystkiego nie ogarnąłeś jak reszta?" Milczę wtedy chwilę i odpowiadam: "Nie jestem jak reszta, wiesz?" [Zwrotka 2: Luxus] Jestem nieco inny, to widać gołym okiem Mam czuć się winny za to, że tego znieść nie możesz? To raczej śmieszne koleś, spokojnie wieźć się mogę Nie dawaj wskazówek mi, bo szczerze je pieprzę koleś! Nie pytaj co jest, to nie zmartwienie Twoje Zostaw to mnie, bo to co w mojej głowie jest moje Nie zostałem nigdy doceniony, dziś już mnie to nie boli Dziś już prawie wiem jak chcę żyć - na pewno nie w niewoli Zakładam, że Ty wolisz gnić dalej tu na dole Ja zawijam w górę stąd, nie czekam aż ktoś mi pozwoli Widziałem jak zdychają marzenia mych znajomych I wtedy powiedziałem, że swoim na to nie pozwolę! Może masz rację idąc utartą dróżką Dla mnie to prawie jak popełnić samobójstwo Ja w górę muszę iść i nie ważne jak trudno I jak długo, i nie ważne jak będzie pochmurno! Wiesz?! [Hook x2: Luxus] Za chwilę zabieram się Nie zobaczysz więcej mnie! Unoszę się w górę gdzieś Tam znajdę to czego chcę!