Lombard - Anka lyrics

Published

0 96 0

Lombard - Anka lyrics

Nie mów mu o mnie nic, niech nie przelicza dni Niech śpi spokojny mocnym snem Jeśli spotkamy się, niech Cię nie zdradzi szept I tak zbyt wielu o tym wie Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień Nie wiem, czy podejść mam, czy nie Nie mów mu o mnie nic, nie mów mu o mnie nic Niech śpi spokojny mocnym snem Jeśli spotkamy się, niech Cię nie zdradzi szept I tak zbyt wielu o tym wie Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień Nie wiem, czy podejść mam, czy nie Nigdy mu nie mów, że znałaś mnie Zostaw to w cieniu, na samym dnie Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień Zawsze odwracasz twarz, ja wiem