[Intro:] (Acha, to mój szlak Rap gra, MWA, UBW, Z.Ch. Stefan) [Verse1:] Nie stąpam po kogoś śladach, mam własną ścieżkę Od zero siedem rap gram, bo mam w tym marzenie Wiele rzeczy się zmieniło, od pierwszych nawijek Choć me oczy takie same, to inaczej ja świat widzę Doświadczenia z każdym czynem, poszerzają możliwości Nie wydaje dużo tracków, bo zamykam się w jakości (jeszcze raz!) Kiedyś inny był świat, inne wartości Dziś postrzegam to tak, przyjaźni nie ma bez lojalności Floty brak, by spełnić swoje potrzeby Kombinujesz jak możesz, by nie pocałować gleby Pokaz matce że cie stać, i jesteś samodzielny Dzieciak wybierz szlak, i uważaj na zakręty życzę farta, i przyszłości bez przypału Pasja wszczepi się w krwiobieg, tak jak nałóg Talent dał Pan Bóg, (amen!) i nie chce dać plamy Nie poddawaj się nigdy, musisz walczyć bądź wytrwały (dzieciak!) [Speech:] (Właśnie tak, odnalazłem swój szlak - jest nim rap Słuchaj tego, Upadłem By Wstać, 2012 OKMWA Nagrania, Stefan UBW/Z.Ch. - na kradzionych bitach A to jest "Szlak", słuchaj tego, yo...) [Verse2:] Gdy staniesz przed wyborem, którą drogę wybierzesz? Grac fair play, czysto i szczerze? Czy masz złe intencje? nie wierze - ze czyste sumienie masz Błogosławiony ten, co przyzna się w błędzie I w biedzie pomoże, bo poczułeś ten smak Nie brak materialny, tylko to co siedzi w nas Kierują emocje, radość, smutek i strach Przestań się bać, i w garść weź swój los Choć od życia cios, to o mały włos Upadłem by wstać, by rap robić wciąż Nie mogę tego rzucić, zbyt mocno w to wierze To mój szlak, nie tylko słowa na papierze A ty masz plany, marzenia, cele ? Mam pasje, nie oddam jej za żadna cenę Nie mowie jak żyć, piszę o tym, co jest tego warte Rodzina, rap, przyjaciele to jest moim skarbem; (tak! właśnie tak! Właśnie tak! ehe...)