Leniwiec - Chcemy spokojnie żyć lyrics

Published

0 142 0

Leniwiec - Chcemy spokojnie żyć lyrics

Na polu naukowym kolejna wojna trwa. Kto będzie jej ofiarą? Na pewno będę ja. Na wigilijnym stole karpia z ludzkimi genami mamy. Popatrz w jego oczy, to oczy mojej mamy. Ksiądz proboszcz na mszę włożył okulary słoneczne, Bo Pan Bóg z nieba zsyła promienie niebezpieczne, A Szatan pluje siarką prosto z rur wydechowych, A naród wciąż głosuje na posłów lewicowych. Jak skończyć tę żenadę? ZCHN ma już wizję: Zaprosić Pinotcheta i dać mu dwie dywizje. Pinotchet dobry chłop, komunie powie stop. Pinotchet dobry chłop, Kwachowi powie stop. Ale my chcemy spokojnie żyć, Dlaczego tak się dzieje? My chcemy normalnie żyć, A ten na górze się z nas śmieje. Sam nie stworzyłem takiego świata, On jednak się kręci, wciąż się obraca.