Leh - 3000 Flow (Przeprowadzka Spontan) lyrics

Published

0 117 0

Leh - 3000 Flow (Przeprowadzka Spontan) lyrics

[Zwrotka] Spalę i zjem tą scenę, to jest pewne jak gastro po blantach Chcę mieć na lepsze to gastro po blantach Znów się powtarzam jak gastro po blantach Ogółem jest nieźle, chwilę temu grałem na Kempie Dzień po urodzinach, w dniu premiery płyty, jest pięknie Był niezły balet, jak mnie gdzieś tam spotkałeś Nie krzyczysz "Gdzie jest Marek?!" Ty pytasz, gdzie jest smalec To trendsetter, ty weź bletę i kręć to Znów jestem na językach jak pięć setek na dziecko Jestem rzadziej w klubach, no chyba że gramy Coś tu płonie, zanim spłonie scena, no chyba że gramy Jestem rzadziej w klubach, bo to jak u fryzjera Ktoś mi suszy głowę, ktoś obcina, gadki na ten sam temat Kurwa, ciągle piszę, mam palce ujebane tuszem Mała, kręci cię, no to to wpadnij, włożę ci je w buzię Ty, bez stresu, wiem, że się uda Porównują mnie do najlepszych, ej, Mesu, kiedy wóda? [Bridge] Potknąłem się Joł, Młody Leh 3000 Flow Nowa, materiał wjedzie szybko [Refren] [x2] To chora wizja, chociaż cel wyraźnie widzę To chory lot bez podcięcia skrzydeł GDY, Alkopoli, ma ekipa Zresztą wolę się żegnać, niż witać Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska