Lajt - Szowinista lyrics

Published

0 137 0

Lajt - Szowinista lyrics

Gdzie jest piękno kobiet? Chcesz zgrywać świętą krowę? Jebnij fochem, idź się paść w pole Masz wory pod oczami... wory z ziemniakami Stroisz miny wybuchowe... #pole minowe Polemizować mogę - nie widzę sensu Chyba ci nie pomogę, nie rozumiesz moich tekstów Zmyj podłogę. Nazywasz mnie szowinistą?! Ściągam Ci klapki z oczu tylko Zostaw te majtki, w kroczu ślisko Mokro, przetrę szybko - bo się wyjebiesz Podaj mi szmatę tylko. Leży obok A. To twoja koleżanka. Spoko. Jeszcze lepiej Idź stąd... bo ci wyjebie, dziwko Damski bokser? Czy ja biję kobietę? Skądże Nie jestem facetem. Jestem mężczyzną Jestem jak Kliczko, kładę na glebę Twojego Salete... Reprezentujesz rynsztok. Miejsce żula jest pod sklepem Bierz monetę na tango z dziwką Twierdzisz, że rwiesz kobietę? Bardzo mi przykro Coś z Tobą ciężko, Mietek. Lepiej walnij piwko Chociaż swoje wiesz, przecież jestem leszcz dla Ciebie Zresztą... wierz w co chcesz - wszystko mi jedno Ale nie pierdol, że wiesz wszystko o kobiecie Albo pierdol. Pierwszą lepszą. Na imprezie Jeśli się posłuchasz rady ziomka, co mieszka w spodniach Może zaruchasz, lecz pamiętaj, że kutas Nie robi z Ciebie mężczyzny., A bycie kobietą nie jest równoznaczne z posiadaniem pizdy..