LaikIke1 - Pozmieniało się lyrics

Published

0 125 0

LaikIke1 - Pozmieniało się lyrics

[Verse 1: Cruz] Smutny kawałek, człowieka rozczarowanego życiem... Biorę notes, piszę w nim swoje sny z wczoraj, w szafce Mam grubszy już pusty bo o nas, nie mogę go pisać piórem krwawym Od kiedy przeznaczenie odmieniłem przez przypadki Weryfikacja jest chłonna a wspomnienia, tnie życie na Strzępki, etapy i zdjęcia. Tak to jest, marzenia gdzieś w przód Goniły, jak kartki pisma na pogrzebie Wojtyły I wiesz, też jestem człowiekiem jakiegoś ducha, tylko Po co z wiatru robić bóstwo, do chuja? Pozmieniało się Mówi człowiek, który pewien był, że wokół siebie ma ludzi Chociaż nie miał ich. Wciąż ich nie ma choć bywa wśród Swoich, ale tak jak nigdy, pierwszy raz go to boli Dziś, zna przyczynę co kłuje wśród zmysłów, to pierdolony Przysłowie swoich, cudzysłów. Z przyjaźnią jest odwrotnie Niż z pizdą, tu jakość na prawdę się liczy nie ilość I miło całkiem, piona dla Gedza. Nie słuchajcie Laika bo jest stary i ściemnia! [Verse 2: Laikike1] To nie jest smutny bit, a ja nie jestem rozczarowany życiem... Ale o czym ten joint? Że nas ludzie zawodzą? Ludzie wodzą za nos nas, bo czują, że zejdą Ludzie odchodzą i im wcześniej pogodzą się z tą prawdą Tym dłużej będą nas ściemniać Ten bit to jakbym stał ze zgiętą fajką, na zegarku elka Jak niedzielny [?], gdybym kaszkiet miał, to zakrył Bym wzrok nim. Mam flaszkę i powiek dwie, z tagiem kompromis Patrze jak ziomy se props dają przy liściu, i jak Piorą się w rzekach białej na brzegach z gwizdków Dałbym sędziemu w łapę, żeby dmuchnął na finał Ale badam murawę, z nosem przy liniach Mam przyjaciół daleko, muszę liczyć w tysiącach Raz w euro, raz w milach, zależy od ziomka Nowy układ tych samych zdarzeń, i tych po nich Nie słuchajcie Cruza bo się jeszcze nie goli [Tekst - Rap Genius Polska]