Lab'z - Nim lyrics

Published

0 214 0

Lab'z - Nim lyrics

[Refren: Jędker] Nim urwie się noc, nim skończy się mrok Nim urwie się film mam dosyć tych kpin Muzyka to tlen, nim skończy się sen Wstań [Zwrotka 1: Jędker] Światła miasta, noce bezsenne Dobre nagrania zawsze bezcenne Poranek, zmień płytę, nie wiesz co jest grane Spokojnie tak tutaj nadal bez stresów Pomimo kłopotów, interesów upadków i wzlotów Długich lotów i treściwych Jędker, Jędker tylko dla prawdziwych Wiem, że ta płyta na sukces skazana jest Ale ja nie jestem na niego skazany Osiągnięciem te czterdzieści parę kawałków [Zwrotka 2: Jędker] Na nową WWO płytę Instrumental Lab'z produkowany bit, bit za bitem Żebym mógł dom odkupić Pokonując drogę mogłem się pogubić Trzeba nerwy studzić, trzymać na postronku Wtopić się i zgubić w świecie tysięcy bronków? nie Dobrze wiemy nie nasze tereny I ty wiesz, że ja wiem, że my wiemy czego chcemy Nie pozostań niemy, nie pozostań głuchy I na moje teksty i na moje ruchy [Refren: Jędker] [Zwrotka 3: Jędker] Nie pozostań tylko chłopiną obojętną Dobry rytm, czujesz puls, ta, szybsze tętno I spokojne noce podczas nich poznałem owoce miłości Raz jeść obficie raz pościć, nie zazdrościć Raczej, raczej zbyt wiele do stracenia mamy jako ludzie Całe społeczeństwa w obłudzie muszą egzystować Zwykły chłopaczyna jak ma się zachować? Tsunami na eden niejeden ukryty fakt boli 911, jeńcy w niewoli, Chiny, Afryka i korporacje Chłopaku, dziewczyno wiem, wiem, że mam rację Ty co dzień ratujesz świat chyba na play-stację Ja wybieram inne atrakcje, mam satysfakcję Masz tu gwarancję poznaj moją generację [Refren: Jędker] [Tekst - Rap Genius Polska]