[Zwrotka 1: Kubiszew] Robię dobry rap i pierdolę głupie pindy Masz go na słuchawkach kiedy wchodzisz do swej windy Jestem fanem normalności i idę po spokój Jestem dumny kiedy słyszę moje zwroty w Twoim bloku Nie myślę o dywanie, bo pierdolę dywan Gdy wchodzę do klubu chcę się napić z Tobą piwa To właśnie dzięki Tobie sztuka tu istnieje Wódki nie żałuję, Tobie zawsze ją poleję (Zobacz) Wypijmy za beczki , za sample , za bity Wypijmy za teksty, za katy i płyty Później weźmy farby i stagujmy wszystkie ściany Breakdance w moim mieście był od zawsze szanowany Później daj mi zasnąć, chcę posłuchać M.J. Stone Daj mi miasto nocą, które kocham tak jak ją (Właśnie tak) Nie lubię gdy harmonię we mnie pokonuje furia Szybkie życie czasem mnie po prostu wkurwia [Zwrotka 2: Kubiszew] Robię to jak Pezet i na kompromisy pluję Robię dobry Rap, bo robię to co czuję Ludzie pragną kontrowersji, noo bądź tu mądry Każdy lubi robić to, taa, w czym jest dobry Nie szukam pokłonu, jestem zakochany w mieście Wychodzę ze studia mam towar dla Was , bierzcie Jedna miłość dla mych ludzi, o nic nie muszę się prosić To towar z górnej półki, ludzie dumnie chcą go nosić Zawalczę o wolność jak mój człowiek Mrokas Ja właśnie mam na myśli, kiedy wbijam w wokal Życie w moralnych kajdanach deprechę nakręca To życie bez porywu sen z moich oczu spędza Ludzie ja Was proszę, (kurwa) wyluzujcie Wkurwiajcie się, mówcie, słuchajcie, czujcie Nie lubię gdy harmonię we mnie pokonuje furia A życie bez emocji mnie po prostu wkurwia [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]