Kuban - Przepis na jutro lyrics

Published

0 139 0

Kuban - Przepis na jutro lyrics

[Zwrotka 1] Don Kubano to już jest marka (już jest marka) I luz, nie nagram nic na siłę, to chuj nie rap gra Bujdę mam dać tym, którzy wciąż liczą na mnie? Tym, którzy wciąż żyją rapem? Kwit burzy twą wyobraźnię, wyjdź z budy i wyjmij racę Bo masz decydować za siebie, nie zważaj na sąd A ktoś się na pewno dojebie, że idziesz pod prąd (na bank) I że na co ochotę masz bierzesz, a nie, co da los Za takie podejście - props Mam kasę, dziś pieprzę sos A znam bracie też nędzę Bądź tym, który się wyrwał stąd Syf burzy perswazję twą [Bridge] I nie patrz za plecy, nie patrz za plecy Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto wyjdzie naprzeciw Pytają "Jak leci?" Na jutro mam przepis Więc się uśmiecham jak słyszę, że ktoś pecha ma Słyszę, że ktoś pecha ma Słyszę, że ktoś pecha ma Słyszę, że ktoś pecha ma [Refren] x2 Chude lata to szkoła jest Nie chowaj się Uwierz w brata, jak w Boga (hęę) W tej bajce jest morał, wiesz? [Zwrotka 2] Życie depcze wyobraźnię, sam nastawiasz się na jutro Najłatwiejsze wyjąć flaszkę, najtrudniejsze nie lać w kółko Ty, świat jest na głodzie, po plecach chcą wejść na głowę Potem Ci w nie wbiją nóż wcześniej z Tobą pijąc rum Nie masz wzoru? Sam nim bądź Twoje plecy, twój martwy ciąg Siłowanie się z każdym stąd, nie dillowanie piętnastki, sąd Porażki dozwolone, jak masz padać to z honorem Przez nie uczysz się rozwiązań, pierwsze lody roztopione [Bridge] I nie patrz za plecy, nie patrz za plecy Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto wyjdzie naprzeciw Pytają "Jak leci?" Na jutro mam przepis Więc się uśmiecham jak słyszę, że ktoś pecha ma Słyszę, że ktoś pecha ma Słyszę, że ktoś pecha ma Słyszę, że ktoś pecha ma [Refren] x2 Chude lata to szkoła jest Nie chowaj się Uwierz w brata jak w Boga hęę W tej bajce jest morał, wiesz? [Teksty i adnotacje na Rap Genius Polska]