Krzysztof Krawczyk - Prowo lyrics

Published

0 103 0

Krzysztof Krawczyk - Prowo lyrics

[Zwrotka 1; Quebonafide] Ok, to ja, to znowu ja! Nawijają mi makaron na uszy, rzucają mięsem, fajnie Ale już nie wiem czy rapują tu czy kurwa gotują lazanię Sprawdź mnie, jak coś zjem cię freestylem, ściero To co zrobiłem do teraz to trailer dopiero, elo Jestem Que, nie wierze w R.A.P Mam level level up i lewe lewe loff* I ewenement flow i nie wiem czego chcę To było prowo, teraz, kurwa, lecę jak berserker! Kiedy biorę tego jebanego majka to wiesz, że to będzie spodziewany rozkurw gender k**er bejbe, wiesz, że zdejmę stąd tych wymuskanych chłopców w końcu Bang bang od Q do U do E do B do O do N do A do F do I do D do E Po prostu dwóch wyrewolwerowanych rewolwerowców wali prosto z mostu tu jak Tony Scott i Tony Pope - przy skroni Glock Wiem co z tym zrobić, wiem co z tym zrobi Chore flow jak Morrison, daj elektryczne krzesło Shockerowi To im bokiem wychodzi, jak endomorfikowi! [Refren; Krzysztof Krawczyk] Parostatkiem w piękny rejs, statkiem na parę w piękny rejs Przy wtórze klątw bosmana, głośnych krzyków aż od rana Tak śpiewnie dusza łka [Zwrotka 2; Quebonafide] Kolorowe oczy minus osiem dioptrii to ja Każdego z Platformy bym pousypiał jak psa Za to, że napędza to co robi Tusk Hah, dobra wróć - no może Gowin, luz Jestem gruboskórny nawet nie czuję dotyków To głupie, bez kitu, bez półek empiku, bez spółek I typów od logo - jebać ekonomiczną przyjaźń Nauczono mnie - nigdy nie będę na kogoś tyrać! Czemu podziemie? To misja czy ambicja? Czemu podziemie? Ot taka rodzinna tradycja Sam to ogarnę, aż nie zwiną mnie w biały całun Mój padre zrobił dla nas wszystko na nielegalu Ponoć to samo szczęście dwa razy tu nie zagląda Zapoznaj się z regulaminem gry w Mahjonga Nadciągam! Oczy otwarte jak perspektywa Nie pale jointów, odkąd braciak poszedł za to gibać [Refren; Krzysztof Krawczyk] Parostatkiem w piękny rejs, statkiem na parę w piękny rejs Przy wtórze klątw bosmana, głośnych krzyków aż od rana Tak śpiewnie dusza łka Kąpielowy kostium włóż i na pokładzie ciało złóż Bo tutaj szum maszyny, bo tutaj głosem dziewczyny Tak cudnie śruba gra