Kruck - Światopogląd lyrics

Published

0 117 0

Kruck - Światopogląd lyrics

Hajs- to nie tak, że ludzie go nie chcą a wręcz przeciwnie Ale niektórzy potrzebują na dom a Ci drudzy na dziwkę Jak masz potencjał mendy to łatwo zabawiać się Każdy popełnia błędy trudniej jest naprawiać je Szukamy kogoś szybko, kogoś kto ułatwi wszystko Zrozumiałem, że do swoich spraw sam jestem specjalistą Każdy zna siebie przecież tak dobrze jak własną kieszeń Gorzej kiedy jest pusta, poznajemy ludzi lepiej Kiedy nie robisz hajsu z tego co na co dzień robisz Częściej reszta odchodzi, przynajmniej w końcu mam ich z głowy Co złego w tym, co z tego, że to co kocham robię i Przekazuje drugiej osobie, tak wiele o sobie? Nie sztuką jest zamykać gęby innym, sztuką jest otworzyć się? Podawać rękę im i być jak bohater? To trzeba mieć zadatek, po co mnożyć narcyzm, ksero? Nie mały jest wydatek, ale tworzy arcydzieło Świat- jest jak ocean, nie podążam za ławicą żebym miał to co mam ma mama zapierdala za granicą Jestem jej wdzięczny, chciałbym umieć to lepiej okazać Spłacać dług sklejając wersy w spokoju #oaza W pokoju ciężko się wykazać, chcesz pomazać kartkę? Z przykazań praktykuję czwarte tylko część o matce Stary okazał się chojrakiem, ta tchórzliwy pies Wiem, że kiedy widziałem go ostatni raz to był szczęśliwy dzień Nie potrzebowałeś dziecka, myślałeś, że mnie przerosłeś? Nie masz jaj kurwa już dawno temu je zniosłeś Frajer w ogóle nie wpłynął na mój postęp A zachowywał się jakby wychował się u Pani Foster- monster Urywał się film i był jak Gospel, AKCJA Wtedy mamę nie raz opanowywała konsternacja Się nie przygniotłem zaginam kartki A po co tracić na niego wersy? Jak nie jest tego warty i tak