Koniol - Być sobą lyrics

Published

0 136 0

Koniol - Być sobą lyrics

1 Treść nie spada jak pióro mi lekko na papier Dziś jednak opowiem dużo ci bo gdy to napiszę złapię sił Bo nie chcę kłótni z bliskimi i powtarzać o mnie się nie martw Mógłbym brać tępe panny i ćpać być najsurowszym z mięs ale wiele się zmienia Jak u Peerzeta jestem człowiekiem i zrobię z tym coś żeby kiedyś mówić że kiedyś miałem szansę i powiem prawdę mowiąc wykorzystałem ją Mimo że światem rządzi kłamstwo i bardzo rzadko ktoś tu ma rację To wolne elektrony biorą to na logikę na szczeście jestem nim zawsze bo Sram na ideały nie podlegam żadnej władzy i nie pozdrawiam I szczam na banały nie popieram innej prawdy niż tą godną uznania Kiedyś pewnie zobaczysz że kiedys byłeś głupcem więc Chylę czoła przed jutrem tylko głupiec pewny jutra jak przed lustrem jest A tak naprawdę liczy się tylko to co tu i teraz Myślę o tym zawsze kiedy dopada mnie jakaś chwila zwątpienia Porażka niewiele zmienia choć nie jeden by się speniał to Po to mam cele i marzenia ziom po to żeby dla siebie je spełniać wciąż Ref x2: Mogę być każdym ale wolę być sobą I to jest mój lot do marzeń i wiec że z tym nie zrobisz nic To moje życie baw się swoim życiem Takie wyznaję zasady własnie tak to idzie 2 Olewam gorzkie żale bo niewarte są moich słonych łez Choć zycie to nie kabaret jest lecz jak dać w nim radę wiem Bo nawet gdy będzie ciężko tkwi lekarstwo we mnie na te zło Byle że bije mi jeszcze tętno byle że chwile bliscy spedzają ze mną Wtedy wiem że na pewno jest ze mną wszystko w porządku Mogę od początku biec wiem to że od wątku do wątku rozmowa najlepiej zwalcza chwile złe łapię siłę men tak jak sk**e te które nie przyszły znikąd wiesz Nie po to nagrywam od zero dziewięć żeby nagle zniknąć gdzieś Co zrobisz że ten świat wychował na przywódce mnie Przy wódce posiedzieć lubię też bo w końcu przywódcy należy się Nic nie muszę to też mogę wszystko potrzebuję tylko kobiety i pasji dziś ziom Pół litra flaszki blisko i najlepiej do tego cole zimną i polej mi to Tylko czasem się martwię że pasja od ludzi mnie odizoluje Ale tu jest na szczęście ważne to że mam ten łeb i pokładam wiarę w prawdę Nienawiść we mnie do bożków tkwi jak piekielnie nienawidzę sprzedajnych pizd Ale na szczęście wiem że nie jestem jednym z nich Ref x2: Mogę być każdym ale wolę być sobą I to jest mój lot do marzeń i wiec że z tym nie zrobisz nic To moje życie baw się swoim życiem Takie wyznaję zasady własnie tak to idzie