Żyłem sam całkiem sam bez wiary w jutro Na samym dnie Żyłem sam bez nadziei i bez złudzeń Że zmienię się Mijały mnie nienazwane dni Wciąż próbowałem uwolnić się od wspomnień Życie toczyło się jak czarno-biały film Żyłem tak jakby zaraz świat się kończył Traciłem czas Żyłem źle byle ostro na krawędzi Niejeden raz Zmieniały się twarze wokół mnie I nie wierzyłem że kiedyś spotkam ciebie Dni wypełniły się bo jesteś obok mnie Znalazłem sposób na mój świat W twoich ramionach odnalazłem spokój Dostałem nagle wielki skarb Znalazłem radość życia smak Teraz mam ciebie tego właśnie chciałem Cieszy mnie to Teraz znów widzę wszystko kolorowo Jak mało kto Bo dzisiaj już nic nie liczy się A dla mnie ważne jest tylko to Że jesteś Dni wypełniły się bo Jesteś obok mnie Znalazłem sposób na mój świat W twoich ramionach odnalazłem spokój Dostałem nagle wielki skarb Znalazłem radość życia smak Znalazłem sposób na mój świat Znalazłem sposób na odmianę losu Dostałem więcej niż bym chciał Znalazłem ciebie - wielki skarb...