Kolega Ignacy - Mój Przyjaciel Grubas lyrics

Published

0 148 0

Kolega Ignacy - Mój Przyjaciel Grubas lyrics

[Verse 1: Gimpson] Miałem kiedyś przyjaciela od wesela do wesela Sponiewierać się lubił, mocno Całe dnie tak spędzał nie raz pomagałem mu wpierdzielać Kurczaki na ostro Postronnym się oberwało Jemu mało i mi mało Wielkie halo mi, rozkosz Kiedy głodny wżeram se longera Nie mów tera bo wyżera Czeka, nie chcesz? won stąd [Verse 2: Kolega Ignacy] Miałem kiedyś przyjaciela była biba co niedziela Pizza, wóda i relaks - tak wyglądał każdy melanż Mordo Dawaj teraz na kebaba, jedzenia nie odmawiam Taka jest moja zasada Racja Może mamy trochę brzucha Lecz kim bym był, gdybym serca się nie słuchał? Było pięknie, kolorowo, sami dobrze o tym wiecie Aż mój ziomek mi powiedział Że znalazł się na diecie! [Hook: Gimpson & Kolega Ignacy] Pizza pepperoni, każdy ją zje Ode mnie mój przyjacielu odwróciłeś się Siłownia i rower - to jest właśnie to! Tłuszcze nasycone to największe zło (x2) [Verse 3: Gimpson & Kolega Ignacy] Nie ja już nie mogę, brzuch mój prawie pęka! Tomek co ty robisz? To dopiero pierwsza! Nie ja już nie mogę, odłóż te kieliszki! Tomek co ty robisz? Mamy jeszcze whisky Nie ja już nie mogę, boli mnie już głowa! Tomek co ty robisz? Lasagna gotowa! Nie ja już nie mogę, siądzie mi pikawa! Tomek co ty robisz? Dawaj na kebaba! [Verse 4: Gimpson & Kolega Ignacy] E tam na kebaba, zjadłbym se selera Co on odpierdala? Chodźmy się obżerać! Poszedłbym na siłkę, wyrobił se klatę Co on odpierdala? Mam browarów kratę! Jeśli nic nie zrobię, zdechnie mi wątroba Co on odpierdala? Chodźmy na hot-doga! Mam kiepską sylwetkę, wezmę ją pod lupę Co on odpierdala? Przecież lubi w dupę! [Hook: Gimpson & Kolega Ignacy] [Verse 5: Gimpson & Kolega Ignacy] Tomek co ty robisz? Oczom wym nie wierzę! Pizza już nie dla mnie, biegam na steperze Tomek co ty robisz? Zobacz, pyszna chałka! Teraz już nie dla mnie, tylko zdrowe białka Tomek co ty robisz? Zjedz mi chińskie żarcie! Chińczyk już nie dla mnie, po nim mam zaparcie Tomek co ty robisz? Zostaw te szparagi! Hot-dog już nie dla mnie, mam już dosyć zgagi [Verse 6: Gimpson & Kolega Ignacy] To jakaś katorga jest, a nie zabawa! Mój gruby kolego, białko to podstawa! Mordo już nie mogę, zjadłbym obwarzanka Mój gruby kolego, czystej wody szklanka! Chyba zaraz zejdę, wszystko mnie już boli Mój gruby kolego, dbaj o metabolizm! Wszędzie mam zakwasy wszystko mi doskwiera! Mój gruby kolego, zrób 6 Vadera! [Hook: Gimpson & Kolega Ignacy] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]